Procesje pacholcze w Syryni. Wierni złożonej obietnicy
SYRYNIA Tradycyjnie w Syryni odbywają się procesje pacholcze. Młodzi mieszkańcy pielgrzymują do krzyży położonych na terenie parafii.
Procesje pacholcze w Syryni trwają nieprzerwanie od 351 lat. Związane jest to z niezwykłymi wydarzeniami. W XVII wieku ziemię raciborską nawiedziła zaraza, której ofiarami padło wielu mieszkańców. Nieoczekiwanie, spora część młodych mieszkańców wykazała odporność na chorobę, co potraktowano jako znak boży. To właśnie wówczas, 351 lat temu, postanowiono zorganizować pierwsze procesje dziękczynne w niektórych parafiach raciborszczyzny, w których udział brali przedstawiciele młodzieży – panien i kawalerów, ustrzeżonych od zarazy.
Sama nazwa procesji nawiązuje zapewne do śląskiego słowa „pachoł”, używanego potocznie do określenia młodzika, jeszcze nie dorosłego, ale wyrośniętego nastolatka. W innych częściach Polski „pachoł” oznaczał najczęściej służącego, człowieka z niższej warstwy społecznej.
Obecnie, zgodnie ze zwyczajem, Procesje Pacholcze przetrwały tylko w Syryni. Można powiedzieć, że danego przed laty słowa dochowali tylko mieszkańcy tej miejscowości.
– Niezmienny od lat i niezwykle ciekawy jest przebieg procesji. Procesję poprzedza chodzenie po domach we wsi. Obchód tzw. kompaników odbywa się w nocy z pierwszego święta wielkanocnego, na drugie. Młodzieńcy biegną od domu do domu i budzą mieszkańców, krzycząc „kompanicy” klekocząc drewnianą kołatką powtarzają wielokrotnie swoje zawołanie: „kompanicy”. Kompanicy czasami urządzają pierwszy „śmigus”, zasadniczo jednak zbierają datki na określone cele obchodów wielkanocnych. Za zgromadzone fundusze odnawia się chorągwie niesione podczas procesji i ogrodzenia krzyży przydrożnych w Syryni.” – czytamy w archiwum Parafii p.w. Św. Antoniego w Syryni.
Jedna z procesji miała miejsce pod krzyż znajdujący się na Dąbrowach. W tym roku dodatkowo obchodzono jubileusz 10-lecia wybudowania kapliczki w tym miejscu. Obecni byli między innymi: proboszcz Piotr Kachel, senator Ewa Gawęda oraz radni: Janusz Ballarin i Marek Szebesta.
(FK)