Setki martwych ptaków w polderze Buków
Znaczna liczba martwych ptaków została zauważona rankiem 19 kwietnia. 20 kwietnia rozpoczęła się akcja służb. Truchła są zbierane do worków.
– Wody Polskie podjęły bezzwłoczne działania w kierunku padłego ptactwa, które spostrzeżono na terenie polderu Buków. Powiadomiono właściwe służby, w tym Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach, Policję, Powiatowego Lekarza Weterynarii. Te służby w tej chwili podejmują czynności, które mają na celu ustalenie przyczyn, z powodu których to ptactwo padło w czaszy polderu – mówi Nowinom Linda Hofman, rzeczniczka prasowa PGW Wody Polskie w Gliwicach.
Dlaczego ptactwo padło?
Póki co nie wiadomo, jaka jest przyczyna śmierci zwierząt. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na poważnie bierze się hipotezę o zatruciu ptactwa opryskami rolniczymi. Ptaki żerują nie tylko na zbiornikach wodnych, ale również na polach w trakcie orki, żywiąc się wydobytymi na powierzchnię dżdżownicami.
Martwe ptaki znaleziono również na terenie Łężczoka. Dlatego nie wyklucza się również ptasiej grypy. Jak dowiadujemy się w Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego w Raciborzu, pobrane w Roszkowie próbki wysłano do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach, gdzie ma zostać przeprowadzone badanie pod kątem ptasiej grypy. Część padłych ptaków trafi również do laboratorium w Katowicach, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
Kwestię Łężczoka potwierdza także rzecznik prasowy Nadleśnictwa Rudy Raciborskie, który precyzuje, że mowa o mewie śmieszce. – Trwają badania weterynaryjne – mówi Roman Suska. Leśnicy nie podają powodów tej sytuacji, ale tych może być kilka. – Dopiero jak weterynarz przeprowadzi badania to będziemy mogli coś więcej powiedzieć – usłyszeliśmy od rzecznika.
Kilkadziesiąt ptaków, monitorują pozostałe akweny
Przedstawicielka Wód Polskich potwierdza, że padłych ptaków ma być około kilkadziesiąt sztuk. – W tej chwili trwa zbiórka ptactwa. Prowadzimy działania monitorujące obszar, tak żeby ewentualnie sprawdzić sytuację i zweryfikować stan innych ptaków, które bytują na obszarze w zarządzie Wód Polskich. Jeśli chodzi o nasz obszar działania, jest to zdarzenie jednostkowe, punktowe – dodaje Linda Hoffman. Padłych ptaków nie zauważono na terenie Zbiornika Racibórz Dolny czy Odrze, która również znajduje się pod stałym monitoringiem Wód Polskich.
Badania dadzą odpowiedź
Powiatowy Lekarz Weterynarii również w rozmowie z Nowinami potwierdza, że ptaki znaleziono w dwóch miejscach: w okolicach polderu Buków i Łężczoka w gminie Nędza, skąd już wczoraj zabrano truchła, a dzisiaj przeprowadzono sekcję i pobrano próbki do badań, które obecnie są transportowane do Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. Nie wiadomo, kiedy wyniki dotrą do Raciborza, choć Zbigniew Mazur liczy, że pojawią się jutro (tj. 21 kwietnia), w okolicach południa.
Są jakieś hipotezy dotyczące przyczyn tej sytuacji? – pytamy Zbigniewa Mazura. – Sekcja nie wskazywała na ptasią grypę, ale ze względu na to, że ta choroba może mieć przebieg bezobjawowy, to tego nie wykluczamy. Jest też prawdopodobieństwo, że ptaki zatruły się opryskami rolniczymi, bo rolnicy je obecnie przeprowadzają. Odpowiedzi przyniosą nam badania – odpowiada Powiatowy Lekarz Weterynarii w Raciborzu.
(żet), (FK), (d)