Nie chcą, by pamięć o Janku i Jurku zgasła
POWIAT Wzorem ubiegłego roku także i w tym odbył się Memoriał im. Jana Stolarza i Jerzego Gawliczka w Wodzisławiu Śl. – Chcemy oddać im hołd – mówi inicjator przedsięwzięcia Robert Furtak z Połomi. Wydarzenie odbyło się 25 marca.
O 9.00 grupa spotkała się przy kościele p.w. św. Marii Magdaleny w Radlinie II, aby wspólnie udać się na miejsce spoczynku Jana Stolarza na okolicznym cmentarzu. – Był to czas na refleksję dotyczącą jego osoby – mówi Robert Furtak. Jako stały uczestnik i aktualny organizator Marszu Pamięci, a także członek Towarzystwa Miłośników Ziemi Wodzisławskiej opowiedział o okolicznościach powstania inicjatywy corocznych rajdów z Oświęcimia do Wodzisławia Śl. szlakiem ewakuacji więźniów KL Auschwitz.
Po krótkiej modlitwie i zapaleniu zniczy grupa uczestników memoriału udała się w kierunku Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego w Wodzisławiu Śl., gdzie odbyło się spotkanie z udziałem wdowy po Jerzym Gawliczku, pani Izabeli. Piotr Bulenda – kierownik stacji opowiedział o jej działalności i pracy ratowników górniczych, zwrócił uwagę na wkład Jerzego Gawliczka w rozwój ratownictwa, a także zaprezentował publikacje jego autorstwa. Podczas spotkania dzielono się wspomnieniami na temat Jerzego Gawliczka i Jana Stolarza, a uczestnicy memoriału mieli okazję do krótkiej rozmowy z ratownikami pełniącymi tego dnia dyżur.
Następnie uczestnicy rajdu przemaszerowali przebiegającą wzdłuż torów kolejowych w okolicy wodzisławskiego dworca tzw. starą drogą, którą w styczniu 1945 r. prowadzono ewakuowanych więźniów KL Auschwitz – Birkenau do pociągów, którymi byli przewożeni do innych obozów na terenie III Rzeszy. Później udano się na cmentarz przy ul. Pszowskiej, aby przy grobie Jerzego Gawliczka zakończyć tegoroczny Memoriał. Po modlitwie, zapaleniu zniczy uczestnicy wydarzenia pożegnali się. – Zapraszamy za rok. III Memoriał im. Jana Stolarza i Jerzego Gawliczka będzie miał miejsce 23 marca 2024 r. – zapowiada Robert Furtak. – Chcemy go po raz kolejny zorganizować, aby pamięć o Janku i Jurku nie zgasła – dodaje na koniec. W wydarzeniu wzięli udział uczestnicy Marszu Pamięci, a także kolarze z Sokoła Radlin którzy znali z turystycznych szlaków obu bohaterów memoriału.
(juk)