Czy dzieci jeszcze będą robić latawce?
SYRYNIA Od kilku miesięcy w Wiejskim Domu Kultury w Syryni odbywają się zajęcia z modelarstwa, skierowane dla dzieci, na których można nauczyć się również, jak zrobić własny latawiec.
Bezpłatne zajęcia odbywają się w każdy piątek, od godziny 16.00 do 17.30. Zajęcia prowadzi Jerzy Młynek, emerytowany strażak zawodowy, który od 2004 roku stara się wszczepić młodym zainteresowanie zanikającą sztuką składania modeli i wykonywania latawców.
– Początkowo prowadziłem zajęcia w wodzisławskiej Zawadzie. Od września 2022 roku jesteśmy w Wiejskim Domu Kultury w Syryni. Z modelarstwem jestem związany od dziecka i chcę zainteresować tą pasją młode pokolenie – mówi Jerzy Młynek.
Oderwanie od wirtualnej rzeczywistości
Problemem współczesnego człowieka, który dotyka również najmłodszych, jest internet i wirtualna rzeczywistość. Nie brakuje różnych koncepcji, pomysłów i projektów, aby wyciągnąć młodego człowieka z sieci, do świata realnego. Pan Jerzy próbuje pokazać dzieciom inną formę aktywności niż komórka czy komputer. Korzystając z własnego doświadczenia, poświęcając własny czas i pieniądze, chce powrócić do wielu pięknych zainteresowań, które obecnie są w fazie zaniku. W tym celu organizuje spotkania, prelekcje i prowadzi kółko modelarskie.
– Modelarstwo to bardzo fajna dyscyplina. Cieszę się, że znajdują się młode osoby, które potrafią wygospodarować czas i przychodzą na zajęcia. Próbuję pokazać im, jakie kiedyś ludzie mieli zainteresowania. Niestety stosunkowo niewiele dzieci udaje się zachęcić. Kilka lat temu zorganizowałem spotkania w różnych szkołach. Kupiłem modele, które należało poskładać i sprezentowałem dzieciom na zachętę, licząc że przyjdą na spotkania. Niestety nie przyszedł nikt – dodaje Młynek.
Jak wyglądają zajęcia
– Spotykamy się w każdy piątek o godzinie 16.00. Zajęcia trwają około 1,5 godziny. Rodzice muszą wypełnić stosowne formalności i młody człowiek może uczestniczyć w naszych spotkaniach. Każde z nich jest inne. Przygotowuję im różne materiały, z których powstają modele. Wykonane prace otrzymują do domu, gdyż są ich własnością – informuje Jerzy Młynek.
Z każdego spotkania powstaje krótki raport. Pan Jerzy opisuje, co było robione. Modelarz stara się również wykorzystywać różne dostępne materiały, które posłużą jako elementy, ucząc dzieci, jak można wykorzystywać niepotrzebne rzeczy zamiast je wyrzucać. W sztuce tej wszystko może się przydać. Wykorzystywane są stare kartony, kawałki drewna, plastikowe pojemniki oraz wiele innych elementów.
Młodzi modelarze mają również zajęcia w plenerze oraz biorą udział w różnych zawodach, odnosząc już pierwsze sukcesy. Nie brakuje planów na przyszłość. Doświadczenie prowadzącego jest bardzo duże. Przez wiele lat organizował zawody latawców, które cieszyły się popularnością młodych konstruktorów. Choć obecnie można kupić gotowe latawce, to najlepsze są zawsze te wykonane swoimi siłami, ze sprzętu, który można pozyskać.
Pasja, którą trzeba odnowić
Niestety takich kół modelarskich jest niewiele. Pasja budowania latawców i sklejania modeli jest nieatrakcyjna.
– Wszystkich zainteresowanych zapraszam na moje spotkania. Zachęcajmy młode pokolenie do takiej formy spędzania wolnego czasu. Tym bardziej, że to nic nie kosztuje. Można przyjść i nabyć wiele ciekawych umiejętności oraz nauczyć się cierpliwości i pokory – dodaje Młynek.
(FK)