Strażacy przekazali historyczny sztandar do muzeum. Odnalazł się koło Olkusza
WODZISŁAW ŚL. Po latach poszukiwań strażakom związanym z Zarządem Powiatowym Związku OSP RP w Wodzisławiu Śląskim udało się odnaleźć zaginiony w latach 90. sztandar. Po odrestaurowaniu został on oficjalnie przekazany 10 grudnia Muzeum w Wodzisławiu Śląskim.
Sztandar przekazany został 24 maja 1964 roku na wodzisławskim rynku powiatowym strukturom strażaków. – Wtedy to sztandar został wręczony na ręce Krzysztofa Piskorza, ówczesnego prezesa zarządu powiatowego. Przekazywał go pierwszy sekretarz komitetu powiatowego PZPR pan Rogulski – wspominał druh Jerzy Szkatuła, były prezes Oddziału Powiatowego Związku OSP RP.
Zniknął i odnalazł się na aukcji
Sztandar w swojej historii był przechowywany m.in. w OSP Czyżowice, a później w budynku komendy rejonowej PSP przy ul. Pszowskiej. Sztandar wykorzystywany był przy okazji różnych uroczystości. Niestety, w latach 90. sztandar zaginął, a dziś strażacy mówią wprost o skandalu. Sam drzewiec sztandaru znajdował się w Rydułtowach, gdzie służył w tamtejszym sztandarze.
– W pewnym momencie 3 maja 2018 roku otrzymałem wiadomość od prezesa Jerzego Gruchlika z Jastrzębia-Zdroju, iż nasz sztandar powiatowy został wystawiony na sprzedaż na Allegro – podkreśla dziś Jerzy Szkatuła. Ostatecznie sztandar udało się odkupić od poprzedniego właściciela, który mieszkał w miejscowości Bolesław k. Olkusza. Wcześniej sztandar został zakupiony na jarmarku staroci w Bytomiu. Ostatecznie działaczom udało się odkupić sztandar za 1000 złotych. W ten sposób strażacka relikwia trafiła ponownie na teren powiatu wodzisławskiego.
Medal dla dyrektora
Jerzy Szkatuła poddał sztandar renowacji i wspólnie podjęto decyzję, aby przekazać go do wodzisławskiego muzeum. Uroczyste przekazanie nastąpiło 10 grudnia 2022 roku. Stosowne dokumenty podpisali obecny prezes Oddziału Powiatowego ZOSP RP Zbigniew Radecki oraz dyrektor Muzeum w Wodzisławiu Śląskim Sławomir Kulpa. Podczas uroczystości uhonorowano także dyrektora muzeum medalem „Zasłużony dla ochrony przeciwpożarowej”, dziękując mu m.in. za przygotowanie tegorocznej publikacji na temat historii pożarnictwa w Wodzisławiu Śląskim.
– To ważny moment w historii, bo choć sztandar pochodził z Polski Ludowej nie ma to znaczenia. Historia pożarnictwa to historia ludzi, którzy służyli w tych strażach. Dla każdej osoby, która była kiedykolwiek członkiem formacji mundurowej: czy harcerzem, czy policjantem, czy strażakiem, każdy wie, jak ważny jest sztandar. To nasz honor i świadectwo historii. Dla mnie, jako również strażaka, to rzecz bardzo ważna, że sztandar po kilkudziesięciu latach poszukiwań wraca. Jego historia, choć bolesna, zatoczyła koło i tak, jak nadany został na wodzisławskim rynku, dziś wraca do Pałacu Dietrichsteinów kilkadziesiąt metrów dalej – podkreśla Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śląskiego, zapowiadając planowaną na przyszły rok w pałacu wystawę o historii pożarnictwa na terenie miasta.
Szymon Kamczyk