Nie żyje górnik z kopalni Jankowice. Uległ wypadkowi na początku lutego
3 lutego w kopalni Jankowice doszło do niebezpiecznego wypadku. Jeden z pracowników został uderzony w głowę przez oderwaną bryłę węgla. Stracił przytomność. Władze Polskiej Grupy Górniczej 15 lutego przekazały tragiczną wiadomość. Mężczyzna zmarł.
Do wypadku doszło w nocy, 3 lutego w kopalni Jankowice. Oderwana bryła węgla uderzyła kombajnistę w głowę. Poważnie ranny pracownik został przewieziony do szpitala w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie lekarze walczyli o jego życie. Stan mężczyzny określany był jako ciężki. 43-latek pracował w ścianie o dużym nachyleniu W1 na poziomie 565 metrów. Po wypadku, w szpitalu nr 2 w Jastrzębiu- Zdroju walka o życie górnika trwała kilka tygodni.
Tak sytuację opisywał Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej: – 3 lutego o godzinie 1 w nocy w ruchu Jankowice na poziomie 565 m w ścianie w W-1 doszło do wypadku. Pracownik pracujący jako kombajnista został uderzony oderwaną bryłą węgla w głowę. Nieprzytomny został przetransportowany do szpitala nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju. Przyczyny wypadku bada komisja oraz OUG w Rybniku. Rodzina pracownika została otoczona opieką, w tym opieką psychologa.
Niestety, mężczyzny nie udało się uratować. Zmarł 14 lutego w szpitalu.
NM