PSE chce budować nowe linie wysokiego napięcia
Trwają konsultacje i spotkanie informacyjne w sprawie budowy linii 400 kV, która ma biegnąć z gminy Godów w kierunku Jastrzębia i Pawłowic
GODÓW, JASTRZĘBIE Plan budowy nowej linii elektroenergetycznej wysokiego napięcia został przedstawiony na posiedzeniu Rady Gminy w Godowie pod koniec września, na której obecni byli przedstawiciele Polskich Sieci Elektroenergetycznych.
Jak powiedział Aleksander Majcher, przedstawiciel PSE, obecnie prowadzony jest ogromny program modernizacji sieci elektroenergetycznej, zakładający wydanie około 15 mld zł na budowę 3700 km nowych linii i modernizację 1700 km linii istniejących. Co istotne wśród nich ma się znaleźć budowa nowego połączenia w naszym regionie, które ma zabezpieczyć dostawę prądu przy zwiększonym jego odbiorze w najbliższych czasach. Mowa o sieci, która zostanie pociągnięta z Godowa do Pawłowic. – Pozyskiwanie pozwoleń ma potrwać 5 lat, budowa 2 lata. W sumie sieć ma zostać oddana do użytku do 2028 – powiedział Majcher.
Ta inwestycja jest przez PSE traktowana w sposób szczególny. – Bo ta inwestycja jest na tyle drażliwa społecznie, a zarazem priorytetowa dla PSE, że jeszcze przed studium wykonalności rozpoczęto konsultacje społeczne. Mówimy o budowie sieci w terenie trudnym, gęsto zabudowanym – przyznał Majcher, dodając zarazem, że z większością właścicieli nieruchomości, przez które ma przebiegać linia, PSE już rozmawiała. – Tak by ci ludzie nie dowiedzieli się o tym nie bezpośrednio od PSE – mówi Majcher.
Konsultacje trwają i są dopiero początkiem rozmów z mieszkańcami, które mają doprowadzić do kompromisu między PSE a mieszkańcami. Dlaczego kompromisu? Bo właściciele terenów, które zostaną zajęte przez pas technologiczny nowej linii, siłą rzeczy będą mieli ograniczoną możliwość korzystania z nich.
Przy tym PSE, jak powiedział Majcher, nie skupuje nieruchomości, stara się jedynie o służebność przesyłu za jednorazowym wynagrodzeniem, która jest naliczana po wycenie rzeczoznawcy. – Przy wyliczaniu służebności bierze się pod uwagę fundament pod słup o wymiarach 10x10 m, który jest wyliczany oddzielnie i wyżej w zależności od przeznaczenia nieruchomości, oraz pas szerokości 70 m, który jest brany pod uwagę przy wyliczeniu służebności. W pasie tym nie można budować budynków mieszkalnych i sadzić roślinności wyższej niż 4 m. Właściciel się nie zmienia, natomiast trafia do niego wynagrodzenie z tytułu służebności przesyłu. Wynagrodzenie wyliczone jest w oparciu o operat szacunkowy – powiedział Majcher.
Marchewka i kij
Na podstawie specustawy przesyłowej (określa, które linie 400 i 220 kV muszą powstać dla zabezpieczenia elektroenergetycznego kraju), linie będą powstawać dzięki decyzji lokalizacyjnej wojewody śląskiego, a nie na podstawie tradycyjnego pozwolenia budowlanego. – Daje nam to większą elastyczność przy rozmowach z właścicielami nieruchomości. Możemy w większym stopniu uwzględniać uwagi właścicieli nieruchomości. Każda możliwość dająca nam wychodzenie z linią poza tereny zamieszkane będzie przez nas mocno rozpatrywana – zapewnił Majcher.
Co jednak nie zawsze będzie możliwe. Majcher przyznał, że jeśli właściciel nieruchomości nie wykaże woli kompromisu, to wówczas PSE zwróci się do wojewody o administracyjne ograniczenie użytkowania nieruchomości z wpisem do ksiąg wieczystych. Właściciel wówczas też otrzyma wynagrodzenie, ale oszacowane przez wojewodę i wypłacone będzie dopiero po zakończeniu inwestycji, czyli po 2028 r. Tymczasem w przypadku uzyskania kompromisu wynagrodzenie ma być wypłacane przez PSE właścicielowi nieruchomości w ciągu 45 dni od podpisania umowy służebności przesyłu. Wojewoda nie posiada też narzędzia takiego jak bonus motywacyjny, proponowany przez PSE każdemu, kto zgodzi się na propozycję PSE (wysokość bonu to 20%).
Dwie linie, w Jastrzębiu dwa korytarze
PSE zamierza wybudować dwie linie. Przez większość gminy Godów mają biegnąć w jednym pasie technologicznym. Na terenie Jastrzębie linie będą rozchodzić się na dwa korytarze: południowy i północny.
Przez Godów dwie linie będą przebiegać obok siebie w korytarzu technologicznym o maksymalnej szerokości 120 m, a więc ograniczonym o 20 m. W gminie Godów znajdują się budynki, które prawdopodobnie znajdą się w pasie technologicznym. Linia ma przebiegać bowiem przez ul. 1 Maja na pograniczu Skrzyszowa i Godowa, w okolicach skrzyżowania z ul. Raszczykowiec i dalej biec w kierunku Gołkowic. – Wydaje nam się, że to najlepsze rozwiązanie, które niesie ze sobą niemałe, ale najmniejsze koszty społeczne – powiedział Majcher. Z częścią właścicielami się spotkaliśmy, z innymi się spotykamy, od niektórych usłyszeliśmy już oczekiwania. To bardzo trudny w gminie Godów etap konsultacji – mówi Majcher.
Zaznaczył, że PSE ma propozycje pewnych korekt, nad którymi będzie pracować w kolejnych tygodniach. Majcher zapewnił też, że PSE nie chce wycinać terenów leśnych pod linią, bo zdaje sobie sprawę z tego, że to ważny teren dla mieszkańców gminy, stąd propozycja użycia konstrukcji nadleśnych, a do wycinki drzew dojdzie tylko tam, gdzie znajdą się słupy.
Padły pytania radnych o konsultacje PSE z CPK. – Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie od maja, staramy się uwzględnić przebieg CPK w naszych planach. Tak by infrastruktura na siebie wzajemnie nie oddziaływała – powiedział Majcher.
Jak gęsto stoją słupy? – Lokalizacji słupów jeszcze nie ma, ale średnio jest to 350 – 450 metrów, w wyjątkowo trudnych przypadkach nawet 500 m. Tak jednak, żeby przewody wisiały minimum 10 m nad poziomem gleby – powiedział Piotr Żbikowski, drugi z przedstawiciele PSE obecnych na sesji w Godowie.
(art)