Kontenery zamiast mieszkań
Wiele wątpliwości i obaw pojawiło się wśród radlińskich radnych. Dotyczą one przeniesienia mieszkańców do kontenerów mieszkaniowych, a także wysokich kosztów tej inwestycji. – Wydaje się prawie milion złotych na coś, co jest nietrwałe – mówi radny Andrzej Gaca.
RADLIN Planowana przez miasto inwestycja polegająca na remoncie budynku przy ulicy Hallera (Inco) wymaga wyprowadzki jego mieszkańców. Po rozmowach z urzędnikami okazało się, że większość z nich nie chce się przenosić w inny rejon miasta. W efekcie urzędnicy wymyśliło, żeby mieszkańców skierować do ośmiu modułowych kontenerów mieszkalnych, które zostałyby usadowione w bezpośrednim sąsiedztwie remontowanego budynku. Po zakończeniu remontu urzędnicy planują, aby lokatorzy, którzy nie będą spłacać zadłużeń czynszowych, pozostali w kontenerach.
Dlaczego kontenery, a nie inne mieszkania socjalne?
Zakład Gospodarki Komunalnej w Radlinie twierdzi, że nie ma dziś innych zasobów socjalnych niż budynek przy ul. Mariackiej 93, popularne zwany „Inco”. – Działająca dziś, zarówno na Marcelu, jak i w okolicy ul. Hallera świetlica środowiskowa „Koliba” apelowała o to, aby pozostawić te rodziny z dziećmi na ul. Hallera z uwagi na przywiązanie dzieci do zajęć, jakie odbywają się „po sąsiedzku”, czyli w świetlicy w budynku Sokolni. Poza tym, standard powstających budynków modułowych, będzie zdecydowanie lepszy niż jaki mieliby po wprowadzeniu ich do „Inco”. Chociażby dlatego, że w nowych budynkach modułowych będą mieć swoje własne kuchnie i łazienki, czyli te elementy, które w „Inco” są elementami wspólnymi dla kilku lokali – mówi Czesław Brachmański, dyrektor ZGK.
Dalej nie wszystko jest jasne
Wśród radnych pojawiły się spekulacje dotyczące kosztów budowy kontenerów mieszkaniowych i tego, że firma, która ma postawić kontenery już została wybrana, a przetargu nie było. – To niezrozumiały zarzut. Nie wiemy o jakiej „wybranej firmie” mówią radni ani którzy z członków rady miejskiej formułują takie zarzuty. Jak przy każdej takiej inwestycji najpierw musimy przygotować komplet dokumentów aby móc ogłosić przetarg, po czym wyłaniamy w przetargu firmę – mówi Marek Gajda, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Radlinie. Dodaje, że tę kwestię regulują jasno przepisy dotyczące zamówień publicznych.
Będzie ogłoszony przetarg
Z informacji przekazanych przez magistrat wynika, że Zakład Gospodarki Komunalnej w Radlinie jest już gotowy do ogłoszenia przetargu na realizację inwestycji. – Przed nami ostatnie formalności. Jeszcze w zeszły poniedziałek projektant dostarczał do Starosty wyjaśnienia związane z kwestiami budowlanymi, konkretnie dotyczącymi fundamentów. Jest to raczej drobna formalność, która nie powinna stanowić problemu, ale od tych wyjaśnień uzależnione jest otrzymanie pozwolenia na budowę. A to warunek konieczny, aby móc ogłosić przetarg a następnie „ruszyć” z inwestycją – informuje Gajda.
Finanse budzą emocje
Niezbędne pieniądze do zrealizowania szeroko zakrojonego remontu budynku przy ul. Hallera urząd chciał pozyskać ze funduszy zewnętrznych. Miasto otrzymało na ten cel – 801 195 zł dofinansowania z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz 94 258 zł z budżetu państwa, czyli łącznie prawie 900 tys. zł. Wśród radnych ta kwota budzi sprzeciw i zdziwienie. – Według pierwszych szacunków projekt i budowa tych kontenerów miały kosztować 600 tys. zł, potem zwiększyło się to do 900 tys. Z kolei projekt usadowienia kontenerów to wydatek rzędu 50 tys. zł i zastanawiam się, skąd wzięła się ta kwota, skoro zaprojektowanie budynku mieszkalnego to koszt w granicach 25 tys. zł – mówi radny Andrzej Gaca.
Magistrat odpowiada, że kwota 900 tys. zł została uwzględniona w Wieloletniej Prognozie Finansowej w czerwcu tego roku. – Ciężko odnieść się do rzeczonych „pierwszych szacunków”. Koszty robót budowlanych poszybowały w ostatnich latach bardzo mocno w górę. Planując budżet musimy opierać się na wartościach maksymalnych – dopiero postępowania przetargowe pokazują czy na danej pozycji pojawiają się jakieś oszczędności – tłumaczy Gajda.
W Radlinie ma powstać 8 kontenerów, czyli 4 mieszkania. Według radnego Andrzeja Gacy, po przeliczeniu kosztów całej inwestycji wychodzi na to, że kontenery są drogim rozwiązaniem, bo 1 m2 to wydatek rzędu 5 tys. zł. – Za taką kwotę za metr dałoby się kupić mieszkanie na peryferiach Katowic – tłumaczy. Dla porównania, w Godowie przebudowa starego piętrowego budynku na obiekt z mieszkaniami socjalnymi kosztowała gminę 695 tys. zł. Dodatkowo gmina zapłaciła 47 tys. zł za wyposażenie mieszkań w najpotrzebniejsze meble i sprzęt – aneks kuchenny, lodówkę, szafy czy kanapy. Sam budynek gmina otrzymała za darmo.
(apa)