Czy po wpisie radnej burmistrz pokorny, czy raczej... urażony?
RYDUŁTOWY Podczas listopadowej sesji burmistrz Marcin Połomski odczytał list do radnych o internetowych wypowiedziach radnej Joanny Kubali. Rzecz dotyczyła oświetlenia ulicznego, o którym dyskusja toczyła się na jednym z portali społecznościowych. Zdaniem burmistrza, radna wprowadziła w błąd mieszkańców. Radna odpowiada natomiast, że konstruktywna krytyka powinna skłonić do refleksji.
Radna Joanna Kubala 31 października udostępniła w internecie artykuł z portalu Nowiny.pl, dotyczący tematu oświetlenia ulic i przejść dla pieszych. Opatrzyła link własną opinią, a post licznie zaczęli komentować mieszkańcy. Właśnie do tych komentarzy odniósł się burmistrz na ostatniej sesji. Szczególnie wytknął radnej jej komentarz o odnoszeniu się burmistrza do radnych. Burmistrz na sesji 26 listopada odczytał w tej sprawie swój list adresowany do radnych. – Niestety 31 października na jednym z portali społecznościowych radna pani Joanna Kubala wskazuje publicznie na sposób mojego odnoszenia się do radnych, tu cytat „jak odnosi się burmistrz do poszczególnych radnych zostało zauważone na ostatniej sesji”. Śledząc kolejne komentarze odczytuję, że arogancko, chamsko i ignorancko. Jeżeli miała miejsce taka sytuacja, to pokornie przepraszam – powiedział Marcin Połomski, burmistrz Rydułtów, zaznaczając jednak, że jest zdziwiony, bo w swojej odpowiedzi do radnej nie doszukał się ani arogancji, ani chamstwa czy ignorancji. Zwrócił także uwagę na używanie przez radną błędnych sformułowań, jak np. zegarynki, podczas gdy oświetleniem ulicznym sterują zegary astronomiczne.
Sprawa na sesję?
Taki konflikt między burmistrzem i radną może dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę ich dotychczasową współpracę. Można tu wspomnieć choćby tegoroczną wspólną inicjatywę szycia maseczek. – Wiem, że bezpieczeństwo jest ważne dla wszystkich radnych i temat jest zawsze dyskutowany w szerokim gronie. Co więcej burmistrz i pracownicy nie bagatelizują żadnych wniosków, pytań i interpelacji radnych – zapewnił burmistrz, odnosząc się do informacji zamieszczonych przez radną w temacie oświetlenia ulicznego i apelując o rzetelne przekazywanie informacji. Burmistrz odniósł się także do dalszej części internetowej dyskusji, gdzie pojawił się temat przebudowy ulicy Bohaterów Warszawy. W komentarzach radna wskazała szerokość drogi po remoncie 6 m, a tymczasem droga będzie mieć szerokość 7 metrów. – Musimy pamiętać o tym, że uczestnicząc w dyskusjach i inicjując pewne tematy bierzemy odpowiedzialność za każde słowo, za konsekwencje cytowanych informacji – powiedział burmistrz.
Do sprawy odniósł się również przewodniczący Lucjan Szwan, starając się złagodzić emocje. – Jeżeli są jakieś problemy, ja jestem od tego, aby z każdym z państwa spotkać się i porozmawiać. Myśmy powinni takie wątpliwości rozpatrywać i roztrząsać w swoim gronie. Jeśli dwie osoby chcą dojść do kompromisu, mogą siąść do stołu i ten kompromis osiągnąć – zaznaczył Lucjan Szwan, apelując o stosowanie dotychczasowej praktyki, że jeśli burmistrz ma uwagi do radnego, zwraca się z nimi do przewodniczącego rady, a jeśli radny ma uwagi do pracy urzędników, zwraca się z tym do burmistrza.
Aktywność niemile widziana?
Do sprawy odniosła się radna, której wytknięto jej wypowiedzi. – Jeśli poczuł się pan urażony, którąś z moich wypowiedzi, to przepraszam. Jednak uważam, że wyciąganie takich kwestii tutaj na forum, a nie oko w oko, uderza w moją osobę. Nie miałam zamiaru obrażać kogokolwiek – odpowiedziała burmistrzowi jeszcze podczas sesji radna Joanna Kubala. – Na sesji byłam tak zaskoczona reakcją burmistrza i przewodniczącego rady, że odebrało mi głos. Zresztą nawet teraz na chłodno nie bardzo wiem, jak to skomentować, bo odbieram to jako atak na moją osobę i to dlatego, że poruszyłam kwestię bezpieczeństwa mieszkańców? To pokazuje, że dla niektórych to nie człowiek jest najważniejszy – powiedziała nam już po posiedzeniu rady Joanna Kubala, która zapewnia, że najważniejsze dla niej jest rozwiązywanie problemów mieszkańców w każdej, nawet drobnej sprawie.
(ska)