Granica z Czechami prawie całkowicie zamknięta
W niedzielę 15 marca, zgodnie z rozporządzeniem MSWiA z 13 marca tego roku, na wszystkich granicach Polski przywrócono kontrole graniczne. Zarazem ruch na nich został ograniczony. Większość przejść granicznych w powiecie wodzisławskim została zamknięta. Do Polski można wjechać jedynie przez przejście Gorzyczki na autostradzie A1, zorganizowane w planowanym punkcie poboru opłat Godów na wysokości Krostoszowic. Taki stan potrwa przynajmniej przez 10 dni.
POWIAT Na autostradowym przejściu granicznym Gorzyczki, w niedzielę od strony Czech stała kolejka tirów, sięgająca kilku kilometrów. I tu się raczej w najbliższych dniach nic nie zmieni, bo transport towarowy musi być realizowany. W poniedziałek rano kolejka pojazdów oczekujących na wjazd w głąb Polski liczyła około 3 km. W katowickim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapytaliśmy o możliwość utworzenia dodatkowego pasa kontroli na A1 dedykowanego wyłącznie kierowcom samochodów osobowych, tak by nie musieli stać w jednej kolejce z tirami. Pozwoliłoby to na istotne skrócenie czasu oczekiwania w kolejce osób wracających codziennie z pracy w Czechach. Jak usłyszeliśmy, nie jest to możliwe ze względów bezpieczeństwa. - Gdybyśmy nie zawęzili dostatecznie miejsca kontroli, a pozostawilibyśmy dodatkowy pas, to obawiam się, że przy naszej kulturze jazdy, prędzej czy później doszłoby tam do tragedii - mówi Marek Prusak z katowickiego oddziału GDDKiA.
Kolejka pojazdów do Czech, które 16 marca również zamknęły granice i wprowadziły kontrole, liczyła na autostradzie w poniedziałek rano około 500 m.
Przejścia graniczne w Gołkowicach i Skrbeńsku z Piotrowicami zostały zamknięte. W pierwszym dniu pilnowali ich funkcjonariusze Policji przysłani także z Katowic, z komendy wojewódzkiej. Z przejść nie mogą skorzystać ani osoby próbujące dostać się do Polski, ani do Czech. Mimo podjętej 13 marca decyzji o ograniczeniu ruchu na granicach i zamknięciu wielu przejść sporo osób było zaskoczonych tym faktem. - Przyjeżdżają ludzie, którzy jadą do pracy. Odsyłamy ich na przejście w Gorzyczkach. Był nawet pewien czeski wędkarz - powiedział nam w niedzielę jeden z funkcjonariuszy pilnujących granicy w Gołkowicach. Osoby udające się do pracy w Czechach lub z Czech wracające, mogą jeszcze korzystać z przejścia granicznego w Chałupkach na DK 78, oraz w Cieszynie na drodze ekspresowej S 52. Na tych przejściach również obowiązuje kontrola, ale są one przynajmniej przejezdne. W poniedziałek rano w Chałupkach kolejki pojazdów oczekujących na wjazd zarówno do Polski, jak i Czech liczyły po około 500 m.
Wbrew pojawiającym się pogłoskom, zamknięte zostały również przejścia pieszo-rowerowe między Łaziskami a Wierzniowicami, zarówno to przy odnodze ul. Powstańców Śl., jak i to znajdujące się nieopodal węzła Gorzyce. Ich również w niedzielę pilnowali funkcjonariusze Policji.
Dodajmy, że do 14 marca z przejść granicznych między Polską a Czechami można było korzystać bez problemu. Jedynie na autostradzie A1 od 9 marca działał punkt kontroli sanitarnej, na którym kontrolowano pasażerów autobusów i większych busów pod kątem podejrzanych objawów. Takich kontroli nie dokonywano na innych przejściach granicznych w powiecie wodzisławskim, bowiem nie korzystają z nich duże pojazdy pasażerskie. Zarówno w Gołkowicach, jak i Skrbeńsku obowiązuje ograniczenie tonażowe do 3,5 tony. W Gołkowicach na przejściu znajduje się posterunek Policji. Na przejściu w Skrbeńsku Czesi jeszcze w lutym po swojej stronie fizycznie ograniczyli możliwość przejazdu pojazdów szerszych niż 2 metry. Po to by nie jeździły tamtędy ciężarówki. Okazuje się jednak, że ciężarówki i tak tam przyjeżdżały, jednak wskutek ograniczenia szerokości drogi nie mogły przedostać się na czeską stronę. Efekt był taki, że na wąskiej drodze robił się zator. - Jeden Słowak nawracał nawet na mojej posesji. Inny kierowca cofał się kilkaset metrów, chyba aż do skrzyżowania przy kościele. Skoro teraz zamknięto granicę, to przynajmniej ciężarówki nie będą już tu przyjeżdżały – mówi nam pani Małgorzata, która mieszka tuż przy granicy z Czechami w Skrbeńsku.
Przypomnijmy, w związku z zagrożeniem epidemicznym od 15 marca został ograniczony ruch na polskiej granicy. Granicę z Niemcami, Litwą, Czechami i Słowacją można przekraczać tylko w wyznaczonych miejscach. Został też całkowicie zawieszony ruch graniczny na niektórych przejściach granicznych z Rosją, Białorusią i Ukrainą. Cudzoziemcy są wpuszczani do Polski tylko w wyjątkowych przypadkach. Wszyscy przekraczający polską granicę przechodzą kontrolę sanitarną. Obowiązuje także 14-dniowa kwarantanna.(art)
Kto jest do Polski wpuszczany?
Do Polski mogą wjechać jedynie:
- obywatele Rzeczypospolitej Polskiej,
- cudzoziemcy, którzy są małżonkami albo dziećmi obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, albo pozostają pod ich stałą opieką,
- cudzoziemcy posiadający Kartę Polaka,
- szefowie misji dyplomatycznych oraz członkowie personelu dyplomatyczno-konsularnego misji, czyli osoby posiadające stopień dyplomatyczny oraz członkowie ich rodzin,
- cudzoziemcy posiadający prawo stałego lub czasowego pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej,
- cudzoziemcy posiadający prawo do pracy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, tj. cudzoziemcy uprawnieni do wykonywania pracy na takich samych zasadach co obywatele polscy, posiadający zezwolenie na pracę, zezwolenie na pracę sezonową, oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej,
- w szczególnie uzasadnionych przypadkach, nieuwzględnionych powyżej, komendant placówki Straży Granicznej, po uzyskaniu zgody Komendanta Głównego Straży Granicznej, może zezwolić cudzoziemcowi na wjazd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w trybie określonym w ustawie z dnia 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach (Dz. U. z 2020 r. poz. 35);
- cudzoziemcy, którzy prowadzą środek transportu służący do przewozu towarów.
Kto jest poddawany kontroli sanitarnej na granicy?
Kontroli sanitarnej poddawana jest każda osoba przekraczająca polską granicę. Służby medyczne lub strażacy dokonują pomiaru temperatury. Na granicy wewnętrznej funkcjonariusze odbierają od podróżnych karty lokalizacji oraz weryfikują zawarte w nich informacje z dokumentami tożsamości. Osoby przekraczające granicę z Rosją, Ukrainą i Białorusią nie muszą wypełniać kart lokalizacyjnych. Informacje umożliwiające szybkie dotarcie do każdego podróżnego wprowadzane są do bazy danych w trakcie kontroli granicznej i udostępniane służbom sanitarnym.
Kogo dotyczy kwarantanna?
Wszyscy przyjeżdżający do Polski zostają poddani kontroli sanitarnej i zarejestrowani. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej zostają także poinformowani o obowiązku poddania się 14-dniowej kwarantannie. Obowiązkowej kwarantannie nie muszą się poddawać:
- osoby mieszkające w Polsce, które pracują w kraju sąsiednim i regularnie przekraczają granicę,
- cudzoziemcy mieszkający w kraju sąsiednim, którzy pracują w Polsce i przekraczają granicę regularnie,
- kierowcy wykonujący zawodowo transport towarowy.