Przedszkola wydłużają czas pracy
Wodzisławscy włodarze wydłużają czas pracy niektórych miejskich przedszkoli. To ukłon przede wszystkim w stronę rodziców, którzy pracują do późnych godzin popołudniowych.
WODZISŁAW ŚL. W przyszłym roku szkolnym, a więc od września 2020 r. w dwóch wodzisławskich przedszkolach zostaną wydłużone godziny otwarcia. W jednej placówce powstanie grupa popołudniowa skierowana dla dzieci rodziców pracujących. To efekt działań wodzisławskiego radnego Mariusza Blazego. - To wspaniała wiadomość dla rodziców przedszkolaków - komentuje sprawę rajca.
Idą zmiany
Jak informują urzędnicy z Wydziału Dialogu, Promocji i Kultury w wodzisławskim urzędzie miasta w roku szkolnym 2020/2021 zaproponowane zostaną rodzicom zmiany w działaniu kilku placówek. W Publicznym Przedszkolu nr 15 zostanie utworzona grupa popołudniowa. Będzie ona funkcjonować od godz. 13.00 do godz. 19.00 i powstanie z myślą dla dzieci rodziców pracujących w godzinach popołudniowych. - W planach jest także wydłużenie czasu pracy Publicznego Przedszkola nr 6 oraz Publicznego Przedszkola nr 15. Miałyby one być otwarte w godz. 6.00 – 18.00 - przekazują urzędnicy. W pozostałych miejskich przedszkolach zakłada się czas pracy w godz. 6.30 – 15.30 z możliwością wnioskowania o zmianę tych godzin, kiedy grupa stale zadeklarowanych dzieci będzie liczyła co najmniej 5 osób. Deklaracje w proponowanym czasie pracy przedszkoli rodzice dzieci jeszcze do nich uczęszczających mogli składać od 17 do 21 lutego. Dla nowych kandydatów wnioski będą przyjmowane od 2 do 13 marca.
Inicjator zmian zadowolony
Zmiany w działaniach wodzisławskich przedszkoli to efekt działań tamtejszego radnego Mariusza Blazego. Sprawę opisywaliśmy niedawno na łamach „Nowin Wodzisławskich” w artykule pn. „Przedszkola będą czynne dłużej?”. Przypomnijmy, że podczas styczniowej sesji rajca zgłosił wodzisławskim włodarzom propozycję utworzenia dla przedszkolaków grup popołudniowych. - Żyjemy w czasach, w których standardem są oboje pracujący rodzice, a nie każdy ma możliwość pomocy ze strony dziadków i niejednokrotnie nie ma kto odebrać dzieci, gdy rodzice pracują w systemie zmianowym - zauważa radny, przyznając jednocześnie, że jest zadowolony z pozytywnego finału sprawy.(juk)