Kiedy musisz zgłosić chęć wycinki drzewa?
Wprowadzane w ostatnich latach zmiany przepisów dotyczące wycinki drzew, spowodowały spory zamęt. Wielu właścicieli posesji jesienią, kiedy możliwe jest wycinanie drzew, zadaje sobie zasadnicze pytanie: potrzebuję zgody na wycinkę czy nie? Również do naszej redakcji trafiają takie pytania.
KRAJ Spore zamieszanie spowodowały kilkukrotne zmiany prawa dotyczącego wycinki, wprowadzane w ostatnich latach. Najpierw słynne „lex Szyszko” z 16 grudnia 2016 r. umożliwiło właścicielom posesji wycinkę drzew bez konieczności uzyskiwania zgody w urzędzie gminy czy miasta. Zdaniem niektórych środowisk prawo to było jednak zbyt liberalne. Po burzliwej, niepozbawionej emocji debacie publicznej zdecydowano się na kolejną zmianę przepisów, które wprowadziły pewne ograniczenia dotyczące tego co i jak można wyciąć na własnej działce. Zmiana przepisów, która weszła w życie 17 czerwca 2017 r., nie była już tak szeroko analizowana i komentowana na forum publicznym. Efekt jest taki, że część osób nadal uważa, iż można na swojej posesji wycinać drzewo bez jakiegokolwiek zgłoszenia do odpowiedniego urzędu, z kolei inni myślą, że zezwolenie potrzebne jest na wycinkę każdego drzewa.
W okresie lęgowym nie wycinamy
Zacznijmy od tego, że zgodnie z obowiązującym prawem, wycinki nie powinno się prowadzić w trakcie okresu lęgowego ptaków. W przypadku większości gatunków ptaków trwa on od początku kwietnia do końca września. - Przyjmujemy więc, że wycinkę można prowadzić w okresie od początku października do końca marca – mówi Anna Brzemia-Hoszycka zajmująca się ochroną środowiska w Urzędzie Gminy w Godowie. Jak dodaje, podczas wizji na miejscu przed wycinką, urzędnicy sprawdzają czy na drzewie nie ma gniazd i czy są one opuszczone.
A jak jest z pozwoleniami na wycinkę, które kiedyś trzeba było mieć z urzędu, a później przez chwilę nie? Otóż obecnie obowiązujące przepisy dotyczące wycinki drzew, regulowane są nowelizacją ustawy o ochronie przyrody z 17 czerwca 2017 r. Znowelizowane przepisy nie mówią o konieczności uzyskania zezwolenia, a o konieczności zgłoszenia wycinki. Właściciel posesji, który chce usunąć drzewo na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej, rosnące na terenie nieruchomości do niego należącej (lub dzierżawionej – za zgodą właściciela), musi fakt ten zgłosić do odpowiedniego urzędu. Zgłoszenie przyjmuje, bez pobierania jakichkolwiek opłat, wójt, burmistrz albo prezydent miasta. W przypadku niewypełnienia tego obowiązku właścicielowi grożą kary finansowe.
Kiedy zgłoszenie niepotrzebne?
Ale od tych przepisów istnieją istotne wyjątki. Wycinki nie trzeba zgłaszać w przypadku drzew, których obwód pnia na wysokości 5 cm nie przekracza 80 cm w przypadku topoli, wierzb, klonu jednolistnego oraz klonu srebrzystego; 65 cm w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego i 50 cm w przypadku pozostałych gatunków drzew. - Jeśli drzewa nie osiągają tych rozmiarów, to nie ma potrzeby zgłaszania do urzędu gminy chęci wycinki – mówi Anna Brzemia-Hoszycka. Nie trzeba też zgłaszać chęci wycinki drzew owocowych, chyba że rosną na terenach objętych opieką konserwatora zabytków. Wówczas na wycięcie takich drzew owocowych należy uzyskać stosowną zgodę Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków jeśli na wysokości 5 cm ich obwód przekracza 50 cm.
Ważne terminy
Jeśli chodzi o terminy, to po złożeniu zgłoszenia wycinki urząd miasta/gminy ma 21 dni na przeprowadzenie oględzin na miejscu planowanej wycinki. - Następnie urzędnicy mają 14 dni na wyrażenie sprzeciwu, jeśli uznają że drzewo nadaje się np. na pomnik przyrody. Termin ten biegnie od momentu wizyty na działce – mówi Hoszycka. Ewentualny sprzeciw zostanie wysłany listownie do zgłaszającego (za termin wyrażenia sprzeciwu uznaje się dzień nadania decyzji administracyjnej na poczcie). Jeśli po upływie 14 dni od wizyty urzędników na posesji właściciel nie otrzyma odmowy, może zgodnie z prawem ściąć drzewo. Brak sprzeciwu uznaje się bowiem za udzielenie zezwolenia. Co istotne takie zezwolenie ważne jest przez 6 miesięcy od dnia oględzin. Jeśli w tym czasie drzewo nie zostanie wycięte, a właściciel będzie go chciał wyciąć później, ponownie musi zgłosić ten fakt do urzędu.
Kara za wycięcie bez zgody
Bez zgłoszenia można za to wycinać krzewy. Ale i tu jest pewien wyjątek. - Bez zgłoszenia można wycinać pojedyncze krzewy, lub grupy krzewów, których łączna powierzchnia nie przekracza 25 m2. Jeśli ktoś będzie chciał wyciąć cały ogród, to wtedy musi jednak to wcześniej zgłosić – zastrzega Anna Brzemia-Hoszycka.
Dodatkowo, w ostatniej nowelizacji ustawy o ochronie przyrody, wprowadzony został zapis mówiący o tym, że jeśli w miejscu gdzie rosło wycięte drzewo, w okresie 5 lat od przeprowadzenia oględzin, właściciel działki postawi budynek mający związek z prowadzeniem działalności gospodarczej, będzie musiał uiścić opłaty za jego usunięcie.
Konsekwencją wycięcia drzewa bez otrzymania zgody są kary pieniężne. Ich wysokość zależy od rodzaju lub gatunku drzewa oraz od jego obwodu na wysokości 130 cm.
(art)