Urzędnicy latem się smażyli
Latem w radlińskim magistratu jest tak ciepło, że pracownicy mają skracany czas pracy. Dlatego tamtejsi radni proponują schłodzenie urzędowych przestrzeni za pomocą klimatyzacji. Na taką inwestycje obecnie w miejskiej kasie brakuje jednak pieniędzy.
RADLIN Meteorolodzy nie mają wątpliwości: tegoroczne lato, zwłaszcza jego pierwsza połowa, było rekordowo ciepłe. Temperatury sięgające powyżej 30 stopni Celsjusza dawały się wszystkim we znaki. Z uwagi na trudne warunki, wiele urzędów w Polsce decydowało się na skrócenie czasu pracy. Tak było m.in. w Radlinie. - To dezorganizowało pracę magistratu - uważa jeden z radlińskich radnych.
Klimatyzacja, zamiast skracania czasu pracy
Podczas jednej z ostatnich sesji na ręce burmistrz miasta radni z komisji infrastruktury złożyli kilka wniosków. Jeden z nich dotyczył wyposażenia w klimatyzację jednego z obiektów urzędu. Konkretnie chodziło o budynek "B". Są tam ulokowane m.in. pomieszczenia wydziału gospodarki komunalnej, a także inwestycji. - Te biura odwiedza wiele osób. Przychodzą zarówno mieszkańcy naszego miasta, jak i przedsiębiorcy - tłumaczył radny Andrzej Gaca, członek komisji infrastruktury. - W czasie wakacji kilka razy byłam tam osobiście. W tych biurach nie dało się przebywać, a tym bardziej pracować - dodał precyzując, że było to spowodowane panującą tam wysoką temperaturą. Radny Gaca wraz z członkami komisji infrastruktury jest zdania, że w takich wypadkach skracanie czasu pracy urzędnikom nie jest wyjściem, bo dezorganizuje ich prace, jak i całego urzędy, dlatego powinna zostać tam zamontowana klimatyzacja.
Brak pieniędzy w miejskiej kasie
Obecna na obradach burmistrz Barbara Magiera odniosła się do złożonego przez radnych wniosku. - Jesteśmy świadomi, że powinniśmy poprawić warunki pracy naszym pracownikom - mówiła burmistrz, zauważając, że żadne pomieszczenie w urzędzie prócz serwerowni nie jest wyposażone w klimatyzację. Wytłumaczyła radnym, że zamontowanie takich urządzeń w urzędowych pomieszczeniach musi zostać poprzedzone remontem całej infrastruktury elektrycznej. A takie przedsięwzięcia są obciążone dużymi nakładami finansowymi, na które w tym momencie miasta nie stać. - Jeżeli nam tylko finanse na takie inwestycje pozwolą, to je oczywiście wykonamy - dodała Barbara Magiera.(juk)