To już 90 lat. Strażacy z Krzyżkowic świętowali swój jubileusz
Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Krzyżkowicach świętowali jubileusz 90-lecia powstania. Nie zabrakło życzeń, wspomnień i uhonorowania zasłużonych druhów.
PSZÓW Od 90 lat druhowie z jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej krzyżkowickiej części Pszowa niosą pomoc drugiemu człowiekowi, by ratować dobytek, ludzkie zdrowie i życie, będąc wierni haśle: „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek!”. W sobotę 31 sierpnia miało miejsce świętowanie jubileuszu. Długoletnia działalności jednostki było okazją do podziękowań druhom za ich ofiarną i bezinteresowną służbę.
Ratują innych od pokoleń
Świętowanie rozpoczęto mszą święto polową przy strażnicy. Następnie odbyła się oficjalna część uroczystości. W jej trakcie nie zabrakło podziękowań, prezentów i wielu życzeń nie tylko tego, by strażacy ochotnicy z każdej akcji wracali cali i zdrowi, ale także by przez pracę społeczną, którą wykonują, byli doceniani i szanowani przez lokalne społeczności. - Drodzy druhowie, bez was nie byłoby tej długoletniej historii jednostki - mówił ze wzruszeniem Tomasz Cyranka, prezes OSP Krzyżkowice. Chciałbym wam podziękować, że na każde zawycie syreny zostawiacie swoje rodziny, czynności które wykonywaliście i przybiegacie, by ratować mienie i życie naszych mieszkańców - dodał. Wiceburmistrz Pszowa i wieloletni druh jednostki Piotr Kowol życzył strażakom, by jak najrzadziej musieli ratować ludzi, ale jednocześnie, by byli zawsze na wezwanie gotowi. – Bądźmy dumni z tego dziedzictwa, tej pierwszej myśli o pragnieniu niesienia pomocy - mówił.
Rys historii
Obchody jubileuszu były okazją do przypomnienia o działaniach jednostki w ciągu wielu lat. Powstała ona w 1929 r. Pierwszym prezesem został Aleksander Szmelich, a naczelnikiem Józef Pytlik. Siedziba strażaków znajdowała się w budynku gospodarczym przy starej szkole podstawowej. - Już w tych trudnych latach ochotnicy starali się o sprzęt pożarniczy, by ratować życie i dobytek mieszkańców - mówił Tomasz Cyranka. Do 1948 r. strażacy wyjeżdżali do pożarów zaprzęgiem konnym. Potem otrzymali pierwszą motopompę wraz z samochodem marki Chevrolet. W 1974 r. wybudowano remizę, która służy strażakom do dziś. Kilka miesięcy temu krzyżkowiccy druhowie doczekali się nowego wozu bojowego marki Scania. To pierwszy w historii jednostki całkowicie nowy samochód ratowniczo-gaśniczy. Obecnie jednostka liczy ponad 50 druhów, w tym ponad 20 osób należy do grupy ratowniczo-gaśniczej. W jednostce działa także Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza, do której może przystąpić każdy młody człowiek. Zbiórki odbywają się w soboty około godz. 10.00.
Wyróżnieni ochotnicy
Podczas uroczystości jednostkę uhonorowano Odznaką Honorową IV stopnia Polskiego Czerwonego Krzyża za m.in. aktywne uczestnictwo w programie „Strażacy w honorowym krwiodawstwie. Ognisty ratownik – ognista krew”. Odznaczenia zostały również wręczone druhom. Złoty medal za zasługi dla pożarnictwa otrzymali: Rafał Nikel, Andrzej Koczwara, Jan Nikel, Zbigniew Cieślik, Jan Pośpiech oraz Grzegorz Kupka. Srebrny został wręczony: Tomaszowi Cyrance i Tomaszowi Pindorowi. Z kolei brązowy medal otrzymali: Rafał Elsner, Tomasz Dornia, Paweł Pampuch oraz Dariusz Przybysławski. Z kolei medal za zasługi dla ochrony przeciwpożarowej powiatu wodzisławskiego otrzymali: Piotr Machecki, Bogdan Moskwa oraz Michał Elsner. Przyznano także odznaki za wysługę lat następującym druhom: Roman Swoboda (65 lat służby), Józef Kołodziej i Joachim Grela (50 lat służby), Grzegorz Dornia (40 lat służby), Bogdan Moskwa oraz Bogusław Elsner (35 lat służby), Czesław Ferdian (30 lat służby), Piotr Kowol (25 lat służby), Tomasz Cyranka, Mirosław Sowa, Mariusz Żakowicz, Andrzej Koczwara, Zbigniew Cieślik, Grzegorz Kupka, Piotr Machecki, Tadeusz Sobeczko i Jan Pośpiech (20 lat służby), Rafał Nikiel i Jan Nikiel (15 lat służby), Michał Elsner, Rafał Elsner i Tomasz Pindor (10 lat służby). (juk)