Zamontują windę w urzędzie gminy?
Winda osobowa w budynkach mieszkalnych, ale i użyteczności publicznej to niewątpliwie przydatne wyposażenie, szczególnie w przypadku osób starszych i niepełnosprawnych. Jest pomysł, by i w Urzędzie Gminy w Marklowicach takie urządzenie dobudować.
MARKLOWICE Osoba na wózku w marklowickim urzędzie gminy nie dostanie się swobodnie na obrady radnych, nie wspominając już o spotkaniu z wójtem w jego gabinecie. Powód jest prosty – w gmachu magistratu nie ma windy. O potrzebie jej budowy mówi się już od wielu lat. Do tej pory brakowało konkretnych wyliczeń i projektów. Nastąpił jednak zwrot akcji w tej sprawie. Marek Dziwoki z firmy projektowej na zlecenie marklowickich urzędników wykonał koncepcję rozbudowy budynku urzędu o szyb windy osobowej.
Budowa i adaptacja
Szyb windy byłby zamontowany na zachodniej fasadzie budynku. Obecnie są tam okna. Wejście do windy znajdowałoby się tylko od środka urzędu. Winda zatrzymywałaby się na trzech kondygnacjach budynku. Winda może być pokryta całkowicie z nieprzezroczystych prefabrykatów. - Od południowej strony na poziomie każdego piętra zaproponowałem okna - mówi autor koncepcji.
W związku z budową windy budynek urzędu musiałby zostać dostosowany do obecnych przepisów przeciwpożarowych. W efekcie m.in. klatka schodowa na każdym piętrze miałaby zostać wydzielona jako osobne pomieszczenie. Budynek musiałby być również dostosowany do systemu oddymiania i napowietrzania.
Niemałe koszty
Zabudowa pionu windy związana jest z wieloma pracami budowlanymi. W ich skład wchodzą m.in. adaptacja konstrukcji dachu oraz montaż okien dymnych w jego połaci, czy montaż ślusarki drzwiowej na klatce schodowej. W sumie jest to koszt rzędu 295,8 tys. zł. Sama budowa windy waha się od 219 tys. zł. do 308,5 tys. zł. Różnica w kosztach bierze się m.in. z zamontowania przeszklonych ścian. Prace uzupełniające wyniosą około 75 tys. zł. - W sumie koszt wszystkich prac waha się między 400, a 680 tys. zł - mówi Marek Dziwoki.
Winda potrzebna
Marklowiccy radni wielokrotnie poruszali problem dostępności urzędu dla osób starszych i niepełnosprawnych. - Byliśmy świadkami, kiedy starsi nasi mieszkańcy z trudności wspinali się schodek po schodku na pierwsze i drugie piętro. Z kolei z powrotem idą tyłem, trzymając się poręczy - mówią. - Czas najwyższy, żeby tę windę zamontować. Kiedyś to obiecaliśmy ludziom - dodają. Po zapoznaniu się z wyliczeniami projektanta na następnych posiedzeniach podejmą decyzję, kiedy i czy w ogóle winda w urzędzie powstanie. (juk)