Szpital ma cel – 120 porodów na miesiąc
Na wodzisławskiej porodówce na świat przychodzi coraz więcej maluchów. Dyrekcja szpitala nie kryje zadowolenia. - Liczba porodów rośnie, naszym marzeniem jest 120 porodów w skali miesiąca - mówi wicedyrektor szpitala Wojciech Olszówka.
WODZISŁAW ŚL. Kiedy zapadła decyzja o likwidacji porodówki w Rydułtowach, a została tylko porodówka w Wodzisławiu, o tej drugiej mówiło się często w kontekście niskiej liczby porodów.
Odkąd wodzisławską porodówką kieruje ginekolog Barbara Grześ-Ciszek, na rozwiązanie w wodzisławskim szpitalu decyduje się coraz więcej mam. Wicedyrektor szpitala Wojciech Olszówka podaje statystyki. W 2016 r. były 692 porody, w 2017 - 861 porodów, a w 2018 (nie licząc grudnia) były już 944 porody. - A to oznacza, że prawdopodobnie już w tym roku przekroczymy liczbę 1000 porodów - prognozuje wicedyrektor.
Ktoś może stwierdzić, że skoro została zlikwidowana porodówka w Rydułtowach, to oddział w Wodzisławiu ma więcej pacjentek. Dane pokazują jednak, że początkowo przyszłe mamy patrzyły mniej przychylnym okiem na Wodzisław i wybierały na miejsce narodzin swoich dzieci okoliczne szpitale.
Najwięcej porodów w Wodzisławiu było w sierpniu tego roku (107) oraz we wrześniu (111). - Opinia o oddziale zmienia się. Jest coraz lepsza. Naszym marzeniem i celem jest 120 porodów w skali miesiąca. Ale na to potrzeba jeszcze czasu - mówi wicedyrektor Olszówka. Warto zauważyć, że na profilach społecznościowych o tematyce ciążowo-noworodkowej, wodzisławska porodówka zbiera coraz pochlebniejsze opinie mam, które na niej rodziły. A to takimi opiniamu często kierują się przyszłe mamy, wybierając miejsce porodu.
Dyrekcja szpitala podkreśla też, że rozwija się nie tylko porodówka. Od niedawna w ramach oddziału ginekologiczno-położniczego wykonywane są operacje urodynamiczne czy te związane z onkologią ginekologiczną. (mak)