Miasto w psich kupach
Spod śniegu, który stopniał wraz z nadejściem wiosny, wyłonił się nieszczególny krajobraz – skwerów, chodników i trawników „ozdobionych” psimi odchodami.
WODZISŁAW ŚL. Nasza czytelniczka z Wodzisławia, pani Justyna przysłała nam do redakcji zdjęcia, na których widać trawnik pełen psich odchodów. - Przyszła wiosna i nie ma opcji otwarcia okna na ulicy Radlińskiej. Na załączonych zdjęciach to niestety nie są liście... Nie da się też przejść przez trawnik, bo można wdepnąć w ogromną minę - napisała.
Należy upominać
Problem psich odchodów wraca ze zdwojoną siłą szczególnie wtedy, gdy stopnieje śnieg i zaczyna się wiosna. To, co było wcześniej okryte białym puchem, staje się dla wszystkich widoczne. Wielu mieszkańców nie kryje wściekłości. - Jak ktoś ma psa, to jego zasr... obowiązkiem jest sprzątanie po nim. Ja sam mam swojego pupila i na każdy spacer biorę nie jeden, ale dwa albo trzy worki na odchody. W razie czego, żeby nie mieć wymówki. Dla mnie sprzątanie po psie nie jest problemem, ale widzę, że większość osób tego nie robi. Jak zwracam komuś uwagę, to jest święte oburzenie i patrzą na mnie, jakbym to ja był przestępcą. Tu żadna straż miejska i żadne kary nie pomogą, dopóki jedni ludzie nie zaczną upominać drugich, że psich kup się nie zostawia. I ci upominający muszą być w większości, żeby poskutkowało - uważa wodzisławianin Paweł.
Miasto posprząta, ale tylko na swoim
Zapytaliśmy w urzędzie miasta o to, czy szykuje się akcja pozimowego sprzątania psich odchodów? - Miasto jest sprzątane przez cały rok. W Służbach Komunalnych Miasta mamy specjalny dział oczyszczania miasta i jego pracownicy zajmują się sprzątaniem m.in. miejskich trawników, poboczy, chodników. Zdajemy sobie sprawę, że jak zawsze po zimie na trawnikach zalega więcej przykrych niespodzianek, ale można się spodziewać, że pracownicy działu oczyszczania miasta będą teren po terenie sprzątać i wkrótce problemu w takiej skali nie będzie - zapowiada rzecznik Urzędu Miasta w Wodzisławiu Anna Szweda-Piguła.
W tym miejscu trzeba jednak zaznaczyć, że psie odchody zalegają nie tylko na terenach miejskich, ale również prywatnych albo należących do spółdzielni czy wspólnot mieszkaniowych.
Strażnicy przyglądają się czworonogom i ich właścicielom
W 2017 r. wodzisławska straż miejska przeprowadziła 392 kontrole dotyczące sprzątania odchodów przez właścicieli psów. Kontrole te były przeprowadzane głównie na wodzisławskich osiedlach: XXX-lecia, Piastów, Dąbrówki i 1 Maja, ale też w Rodzinnym Parku Rozrywki i w parku miejskim. - Podczas tych kontroli ujawniono pięć wykroczeń, z czego dwóch właścicieli ukarano mandatem karnym, a trzech pouczono - informuje komendant Straży Miejskiej w Wodzisławiu Śląskim Beata Drzeniek i zapewnia, że strażnicy reagują na bieżąco. Warto jednak pamiętać, że ukaranie mandatem właściciela psa za to, że nie sprząta po swoim pupilu, jest możliwe tylko wtedy, gdy strażnicy złapią go „na gorącym uczynku”.
W tym roku - od 1 stycznia do 26 marca - strażnicy ujawnili w tym zakresie dwa wykroczenia. Jednego sprawcę pouczyli, jednego ukarali mandatem. (mak)