Duży kaliber: Strażnicy dostaną drona? I bez niego radzą sobie dobrze
RYDUŁTOWY Kilka miesięcy temu głośno było o Bytomiu. Miasto to postanowiło za pomocą drona kontrolować, czym mieszkańcy palą w piecach.
Urządzenie, pobierając próbkę dymu wydobywającą się z komina, miało od razu przeprowadzać analizę i zapisywać dane w bazie. Pomysł był dyskutowany także w innych samorządach, m.in. w Rydułtowach. – Czy Straż Miejska w Rydułtowach widziałaby możliwość pracy z dronem? – pytała radna Mariola Bolisęga podczas marcowej sesji rady miasta poświęconej bezpieczeństwu.
Radnej odpowiedział komendant rydułtowskich strażników, Krzysztof Mocarski. – Słyszałem o tym rozwiązaniu, ale nie wiemy, na ile jest skuteczne, jeśli chodzi o pomiar. Jest to temat do dyskusji – stwierdził Mocarski. Dodał, że tradycyjne kontrole kotłowni, bez wykorzystania nowoczesnego sprzętu, i tak przynoszą efekty. – W 2016 r. przeprowadziliśmy 101 interwencji, jeśli chodzi o spalanie odpadów. Natomiast przez pierwsze 3 miesiące 2017 r. interwencji było aż 121. Widać olbrzymi wzrost. Temat stał się medialny i otrzymujemy coraz więcej zgłoszeń od mieszkańców. We własnym zakresie, w czasie każdej kontroli posesji, również sprawdzamy kotłownie – powiedział komendant.
W 2016 r. rydułtowska straż nałożyła 19 mandatów za spalanie śmieci, w tym roku 2 mandaty.
(mak)