Legenda kina pomaga walczyć ze smogiem
Franciszek Pieczka wsparł akcję pod hasłem „Nie truj sąsiada!”.
REGION 12 grudnia we wszystkich 28 gminach i powiatach należących do Subregionu Zachodniego wystartowała akcja „Nie truj sąsiada!”. Wsparł ją wybitny aktor Franciszek Pieczka. Wystąpił w spocie, którego głównym celem jest walka z przyzwoleniem społecznym na spalanie śmieci.
– To człowiek tej ziemi, osoba o niekwestionowanym autorytecie, dla której temat walki o czyste powietrze jest bardzo ważny – mówił podczas konferencji prasowej Adam Wawoczny, dyrektor biura Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego.
Smog zabija
Spot zbiera dobre recenzje. Akcja przywodzi na myśl sceny z filmu „Brudny Harry” z Clintem Eastwoodem w roli głównej. Franciszek Pieczka w pojedynkę stara się wymierzyć sprawiedliwość. Całość jest porządnie zrealizowana, z nutką humoru, ale przekaz jest mocny i ma na celu jedno – wywołać w ludziach reakcję i poczucie społecznej odpowiedzialności. – Nie truć sąsiada, to również nie truć siebie, swoich dzieci, wnuków i pozostałych bliskich. Na skutek smogu rocznie umiera 45 tys. ludzi. Trzeba
o tym mówić – dodał Adam Wawoczny.
Wkrótce zaprezentowane zostaną jeszcze dwa kolejne spoty promujące kampanię. Na razie nie wiadomo, kto w nich wystąpi. Twórcy chcą, by była to niespodzianka.
Ulotka na klamkę truciciela
Akcja „Nie truj sąsiada!” nie ogranicza się jedynie do spotów. Kolejnym z jej elementów mają być specjalne ulotki w formie zawieszek. Już wkrótce 300 tys. takich ulotek–zawieszek trafi do mieszkańców gmin i powiatów Subregionu Zachodniego. Zostaną dostarczone za pośrednictwem urzędów, dzięki zaangażowaniu liderów lokalnych, organizacji samorządowych, wolontariuszy.
Ulotki mają dwie funkcje. Po pierwsze – informacyjną. Można przeczytać m.in. o skutkach palenia śmieci, w tym zdrowotnych. Po drugie – ulotki mają zmusić do myślenia tych, którzy palą śmieci. Jak tłumaczą pomysłodawcy, można taką zawieszkę umieścić na płocie, drzwiach czy oknie sąsiada, który nieustannie nas truje.
Zero tolerancji
– Nadszedł czas na to, by zadbać o sąsiedzką odpowiedzialność. Jeśli nie będziemy w małych społecznościach rozmawiać o problemie, to nie będziemy skuteczni – mówił na konferencji prezydent Mieczysław Kieca, który jest zarazem Przewodniczącym Związku Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego. – Chcemy, by ta akcja miała w jakimś stopniu wymiar napiętnowania, jak chociażby zajmowanie miejsc parkingowych osobom niepełnosprawnym. Zero społecznego przyzwolenia i pokazywanie, że takie sytuacje nie będą tolerowane – dodał Adam Wawoczny.
Działaniem objęte zostaną również placówki edukacyjne. W szkołach – w ramach obowiązujących godzin lekcyjnych – organizowane będą zajęcia poświęcone zagadnieniu niskiej emisji. W tym celu kadry naukowe zostaną wyposażone przez organizatorów projektu w niezbędne materiały dydaktyczne oraz wiedzę merytoryczną. Planowane są również różnorodne konkursy z nagrodami i akcje społecznościowe dedykowane dzieciom oraz młodzieży. Tego rodzaju wydarzenia, a także wiele innych, przewidziano w przedszkolach, szkołach podstawowych, gimnazjach oraz szkołach średnich.
Zostanie też opracowany i udostępniony mieszkańcom tzw. kalkulator efektywności, dzięki któremu będzie można dowiedzieć się, jak najlepiej ogrzać dom. Będą również animacje, poradnik inwestora oraz szkolenia dla samorządowców i nauczycieli.
W czasie konferencji obowiązywała retoryka wojenna. Padały sformułowania: „nasz wspólny wróg – smog” czy „wojenna koalicja antysmogowa”.
(mak)
Koszt całej kampanii „Gmina z (dobrą) energią”, w tym akcji „Nie truj sąsiada!”, wynosi ok. 386,5 tys. zł. Nieco ponad 200 tys. zł z tej kwoty pochodzi z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Na kwotę składa się m.in. produkcja trzech spotów, ulotki, działania w mediach społecznościowych, działania edukacyjne, w tym konkursy dla uczniów.