Radziejów za mocny dla Startu
PIŁKA NOŻNA Mecz Startu Mszana z MKS 32 Radziejów nie zachwycił. Goście byli jednak wyraźnie lepsi i zasłużenie wygrali 3:0, rewanżując się za jesienną porażkę 2:3.
O pierwszej połowie można napisać jedynie tyle, że się odbyła. Obie drużyny raziły niecelnymi zagraniami i brakiem pomysłu na rozmontowanie defensywy rywala. Najlepszą okazję w tej części spotkania miał Łukasz Sobala, który mając na 3. metrze przed sobą tylko bramkarza Startu, trafił w słupek. Obraz gry zmienił się po przerwie. W 51. minucie Rafał Grzegoszczyk „wyrwał z korzeniami” w polu karnym Łukasza Błanika i sędzia bez wahania wskazał na 11. metr. Do piłki podszedł Mateusz Stajer, pewnie pokonując Adriana Henkla. W 62. minucie Wojciech Sałek rozegrał dwójkową akcję z Łukaszem Sobalą, ten drugi wyłożył piłkę Krzysztofowi Błędowskiemu, a grający trener gości z bliska dopełnił formalności. Gospodarze reklamowali pozycję spaloną, ale o tej nie mogło być mowy. W doliczonym czasie gry goście rozegrali koronkowo rzut wolny. Piłka trafiła do Krzysztofa Michny, który „nawinął” sobie obrońcę i kontrującym strzałem pokonał Henkla, ustalając wynik spotkania. - Zagraliśmy bardzo słabo. Na takiego przeciwnika jak Radziejów sama ambicja nie wystarczy. Poza stałymi fragmentami gry praktycznie nie zagrażaliśmy rywalowi. Jesteśmy po dużych zmianach personalnych, zespół jest na nowo ustawiony i to też ma wpływ na naszą grę – mówi Janusz Sobala, trener Startu.
(art)
Start Mszana - MKS 32 Radziejów 0:3
Bramki: M. Stajer (52.), Błędowski (62.), Michna (90. +1.)
Żółte kartki: Henkel - M. Stajer
Start: Henkel, Krzyształa (46. Wita), Grzegoszczyk, Świerczek, Nowak, Tront, Koźliński, Adamczyk (60. Michałowski), Marek, Wuwer (60. Dzierżęga), Waniek (70. Seidel). Trener Janusz Sobala.
MKS: Wilczewski, M. Stajer, Błanik (70. Krystman), A. Stajer, Weideman (40. Bukowiec), Krzyżak, Wyrwich, Sobala (88. Piechaczek), Sałek (80. Surma), Michna, Błędowski. Trener Krzysztof Błędowski.