Na wstępie
Tomasz Raudner, Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich
Po tragedii, która spotkała Francję naszła mnie refleksja. Pamiętam podniecenie, które towarzyszyło mieszkańcom i mnie osobiście w grudniu 2007 r. z racji wejścia Polski do strefy Schengen. Wreszcie znikają kontrole, granice są otwarte. Minęło osiem lat i utwierdzam się w przekonaniu, że chciałbym przywrócenia kontroli na granicach. Zgoda, to jest uciążliwość, ale jestem w stanie na nią przystać w imię większej dbałości o bezpieczeństwo rodziny, znajomych i moje osobiste. Zdaję sobie sprawę, że same kontrole nie wyeliminują zagrożenia terroryzmem, ale na pewno je zmniejszą, bo każda kontrola graniczna, jak filtr wyłapie niepożądane elementy. Jak długo ten kontrole miałyby potrwać? Jak dla mnie aż do uspokojenia sytuacji. Bo układ z Schengen to piękna idea, ale na czas pokoju i spokoju. A dziś nawet papież Franciszek mówi o trzeciej wojnie światowej.