Makabra w Radlinie – mieszkał ze zwłokami matki
Do szpitala psychiatrycznego w Rybniku trafił 50-letni Józef Z., który 22 września zabarykadował się w domu przy ulicy Rymera w Radlinie. Po szturmie na budynek policjanci znaleźli ciało jego matki w stanie rozkładu.
RADLIN Policyjna akcja zaczęła się we wtorkowy wieczór około godziny 19.00. Mieszkańcy ulicy Rymera poprosili policję o sprawdzenie, co dzieje się w jednym z domów jednorodzinnych przy tej samej ulicy. Niepokój sąsiadów wzbudziło zniknięcie 79-letniej Marii Z., właścicielki domu. Kobieta mieszkała z 50-letnim synem Józefem. Mężczyzna leczył się psychiatrycznie. Przez ostatnie dni urządzał awantury, biegał w okolicach domu z siekierą i groził sąsiadom.
– Pod wskazaną posesję podjechał nasz patrol. Kiedy policjanci chcieli wejść do domu, lokator powitał ich z siekierą w ręku, odmówił również wpuszczenia ich do środka, barykadując się w budynku – mówi nam młodszy aspirant Joanna Paszenda z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, straż pożarną oraz policjantów z wydziału kryminalnego. – Z pomocą strażaków udało się sforsować drzwi do domu i obezwładnić agresywnego mężczyznę. Lekarz zadecydował o umieszczeniu go w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku – mówi policjantka. Po wejściu do domu dokonano makabrycznego odkrycia. Na parterze budynku policjanci znaleźli ciało 79-letniej właścicielki domu. – Na ten moment nie wiemy, co było przyczyną jej śmierci. Ciało było w stanie daleko posuniętego rozkładu. Podczas oględzin zewnętrznych ciała nie stwierdzono obrażeń – mówi policjantka.
Józef Z. od dłuższego czasu miał problemy z psychiką. Jeszcze kilka dni przed zatrzymaniem chciał demolować siekierą samochody uczestników pogrzebu, które zaparkowały w pobliżu jego posesji. Na miejscu zabezpieczono ślady, które mają pomóc odpowiedzieć, co przez ostatnie dni działo się w domu przy ulicy Rymera. Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim już dysponuje wynikami sekcji zwłok kobiety. – Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Mężczyzna przebywa w szpitalu psychiatrycznym, do tej pory nie udało się go przesłuchać – mówi prokurator Rafał Figura z Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim
(acz)