Co zamiast Tropikalnej wyspy?
Trwają poszukiwania nazwy dla gminnego parku rozrywki w Marklowicach, który oficjalnie nie jest już „Tropikalną wyspą”. Zapytaliśmy mieszkańców, jakie są ich propozycje nowej nazwy.
MARKLOWICE W Marklowicach nie ma już „Tropikalnej wyspy”. Sam obiekt gminnego parku rozrywki oczywiście pozostał i ma się dobrze, jednak zaprzestano używania jego nazwy. Wszystko po żądaniach berlińskiej Tropikalnej Wyspy, która jest właścicielem znaku towarowego i która zastrzegła nawę w całej Europie.
Marklowicka nazwa „Tropikalna wyspa” musi zniknąć do 9 września. A razem z nią wszelkie oznaczenia. - Mamy więc mało czasu - podkreśla sekretarz gminy, Benedykt Kołodziejczyk. Obecnie trwa proces wyboru nowej nazwy. - Zbieraliśmy różne propozycje, teraz trzeba zadecydować. Myślę, że zmiana zostanie ogłoszona dużo wcześniej, niż na początku września. Będzie też nowe logo - dodaje sekretarz.
Postanowiliśmy zapytać mieszkańców Marklowic, jakie są ich propozycje. Część z nich nawiązuje do obecnej nazwy. - To może zamiasta „Tropikalna wyspa” dać na odwrót, czyli „Wyspa tropikalna”. Abo po prostu dodać kropkę - sugerują Marcin i Krzysztof. Pojawiają się też inne pomysły z wyspą w nazwie. - Ja bym proponował nazwę „Utopiona wyspa”. Bo tu dookoła różne cieki wodne nas zalewają, to by pasowało - uważa pan Bernard. - A jakby tak „Tropikalno wyspa”? Jesteśmy przecież na Śląsku - podkreśla pani Anna.
Swoje propozycje mają też dzieci. A wśród nich „Grzybek”, „Konik” albo „Cukierek”. - Ja bym chciał „Trzy wzgórza”, jak w Wodzisławiu. Ale tu nie ma wzgórz - ubolewa mały marklowiczanin.
- Może „Eldorado”. Takie fajne, wesołe miejsce. Życie w nim płynie jak w Eldorado, tak się kiedyś mówiło - stwierdza pan Andrzej. Pojawiła się też nazwa w formie podziękowania. - Mnie by się podobała „Chrószczowa kraina”. Tak przyjemnie brzmi i by sie podziękowało wójtowi za to co robi dla Marklowic - dorzuca pan Jan.
(mak)