Mostek przy parku do poprawy

MSZANA Przerzucony nad potokiem Mszanka mostek dla pieszych łączy oddany niedawno do użytku park z urzędem gminy. Na niebezpieczeństwo jakie stwarza uwagę zwrócili nam jego użytkownicy. Chodzi o przyczółek mostu na brzegu od strony parku. Okazuje się, że znajduje się on znacznie niżej niż przyczółek na przeciwnym brzegu. Różnica poziomów sprawia, że most jest nachylony w kierunku parku. O ile wejście lub zejście z mostku od strony urzędu nie stanowi problemu to z drugiej strony tak łatwo już nie jest. Problem z jego pokonaniem mają nie tylko niepełnosprawni, ale też np. kobiety w butach na obcasach. Mostek zaskakuje również dzieci, które z reguły pokonują go biegiem. - Mój syn zbiegając z niego wywrócił się i mocno poturbował – opowiada nam jedna z mam, która odwiedziła park. Mostek może być mało bezpieczny również dla pieszych w płaskim obuwiu. Wystarczy, że na deskach, które tworzą jego nawierzchnię znajdzie się trochę wody lub piasku, a zejście lub wejście może być bardzo utrudnione.

Jak się okazuje sami urzędnicy zauważyli problem znacznie wcześniej. Przyznają, że już w chwili kiedy konstrukcja została zamontowana wiedzieli, że konieczna będzie poprawka. - W momencie kiedy mostek został nam dostarczony nie mieliśmy żadnych podejrzeń, że coś może być nie w porządku. Dopiero po jego zabudowaniu wyszło, że jest problem – mówi Joanna Szymańska, sekretarz Urzędu Gminy w Mszanie. Jak dodaje budowla została zamontowana tuż przed inauguracją parku, więc nie było możliwości jej przebudowy przed oddaniem parku do użytku. Ta jest jednak nieunikniona. - Nie chcemy wnikać w to kto jest winny tej sytuacji, bo z reguły jest tak, że każdy stara się oddalić winę od siebie i zepchnąć ją na kogoś innego. Odbyliśmy spotkanie z projektantem i wykonawcą. Wspólnie doszliśmy do porozumienia, że mostek zostanie poprawiony. Oczywiście bez ponoszenia przez nas dodatkowych kosztów – zaznacza Szymańska.

(art)