W Mszanie mają piękny park. Posłuży starszym, młodszym i... zakochanym
Park Aktywnej Rekreacji oficjalnie otwarty. W powiecie przybyło kolejne miejsce, w którym można aktywnie spędzić wolny czas.
MSZANA Jeszcze kilka miesięcy temu pomiędzy budynkiem urzędu gminy, a cmentarzem znajdowały się bagniste łąki porośnięte samosiejkami. Gmina postanowiła zmienić je w miejsce, które przyciągać będzie nie tylko mieszkańców Mszany. - Zawsze podobały mi się małe miejscowości, które mają do zaoferowania atrakcyjne miejsca wypoczynku. Cieszę się, że i my mamy wreszcie takie miejsce – nie krył zadowolenia Mirosław Szymanek, wójt Mszany. W niedzielę 2 sierpnia wraz z zaproszonymi oficjelami, w towarzystwie mieszkańców oficjalnie otworzył Park Aktywnej Rekreacji. Wykonała go firma Tel-Bruk z Częstochowy.
W parku znajduje się między innymi 200 m ścieżek do biegania i ponad 700 m tras rowerowo-spacerowych, boisko do siatkówki plażowej, dwa betonowe stoły do ping–ponga, skatepark, plac zabaw dla dzieci z piaskownicą w kształcie morskiego okrętu, ścianka wspinaczkowa i siłownia terenowa. Budowa obiektu kosztowała 1,5 mln zł, ale aż 85% tej kwoty pokryje Unia Europejska. Do tego trzeba jednak doliczyć koszty budowy kładki nad potokiem Mszanka w wysokości 160 tys. zł, oraz zakup działek, na których znajduje się park. Za trzy działki o łącznej powierzchni 1,17 hektara gmina zapłaciła nieco ponad 80 tys. zł. - Nieruchomości te należały do prywatnych właścicieli, spora cześć należała do parafii, były to tzw. tereny farskie – wyjaśnia wójt Szymanek, który nie ma jednak wątpliwości, że choć sytuacja finansowa gminy nie jest łatwa to środki wydane na budowę parku zostały dobrze zainwestowane. - Kto wie, może w przyszłości będziemy mieć z tego profity. To dogodne miejsce dla zakochanych, może będziemy mieć większy przyrost naturalny. I ksiądz będzie zadowolony – żartował przed otwarciem parku Szymanek.
Mieszkańcom, którzy przybyli na otwarcie, nowa atrakcja gminy przypadła do gustu. Szczególnie podoba się tym z dorastającymi pociechami. - Kiedyś były tu bagna, teraz jest całkiem fajne miejsce gdzie można spędzić czas z dziećmi. Na razie jest fajnie, ale zobaczymy jak będzie z utrzymaniem parku – mówią rodzice Zuzi i Krzysia. Również dziadkowie mają powody do zadowolenie, bo powstało miejsce, gdzie można wybrać się z wnukami na spacer. - Tylko te sanitariaty. Pojedyncza ubikacja to trochę za mało, szczególnie jak przychodzi się z dziećmi, które nie chcą czekać aż zwolni się kolejka – mówi pani Alicja.
Włodarze gminy podkreślają, że park ciągle będzie rozwijany. W przyszłości ma tu powstać m.in. fontanna. Przydałyby się również stanowiska małej gastronomii, o ile rzeczywiście gmina – jak podkreśla wójt - chce przyciągnąć tu nie tylko mieszkańców Mszany, ale również okolicznych miejscowości.
(art)