Moda na tężnie trafiła do Lubomi
LUBOMIA Wspominaliśmy już na naszych łamach o planach budowy tężni solankowej w nowych Nieboczowach. Jeśli gminie wystarczy funduszy to tężnia powstanie w ramach budowy parku, remizy, rynku i obiektów sportowo-rekreacyjnych.
- Na razie tężnia znalazła się w projekcie. Planujemy, że będzie miała około 20 metrów długości. Największym wyzwaniem będzie znalezienie odpowiedniego wykonawcy, który w ramach całego zadania budowy infrastruktury będzie potrafił wybudować tężnię o odpowiednich parametrach – mówi Bogdan Burek, zastępca wójta Lubomi. Jak dodaje na pomysł budowy tężni, która na początku w ogóle nie była w planach wpadł wójt Czesław Burek. - Wójt dużo jeździ, obserwuje. A tężnie stają się ostatnio popularne – wyjaśnia zastępca wójta. W naszym regionie pierwsza i jedyna jak do tej pory tężnia powstała w Radlinie. I niemal od razu stała się miejscem dość popularnym nie tylko wśród mieszkańców tego miasta. Wiele osób przyjeżdża na radlińską tężnię specjalnie z okolicznych miejscowości. Ogółem w Polsce oprócz naszego Radlina i najbardziej znanego z tężni Ciechocinka, gdzie powstały one jeszcze w XIX wieku, także 10 innych miejscowości ma tego typu obiekty.
Tymczasem niewykluczone, że w samej gminie Lubomia powstaną dwie tężnie. Nie tylko w nowej miejscowości, ale również w centrum Lubomi w ramach planowanej przebudowy parku sołeckiego. Przy parku powstaną nowe parkingi, mini park linowy i być może również tężnia. - Skoro tężnia ma powstać w Nieboczowach to już słychać głosy, że przydałaby się również w Lubomi - wyjaśnia Bogdan Burek. Wszystko jest kwestią środków. Bo przebudowa parku z ewentualną budową tężni zostanie zrealizowana dopiero jeśli gmina pozyska na ten cel środki pomocowe. Czyli nie wcześniej niż w przyszłym roku.
(art)