Petycja w sprawie przebudowy drogi - czy mieszkańcy zostali zmanipulowani?
Trwa spór grupy mieszkańców z władzami Radlina na temat zakresu remontu ulicy Odległej. Wszystkim zależy na poprawie bezpieczeństwa, ale chcą to uzyskać na różne sposoby
RADLIN Miasto nosi się z zamiarem przebudowy ulicy Odległej, głównie aby podnieść bezpieczeństwo pieszych i kierowców. Z tymi planami nie zgadza się rodzina Dariusza Bednorza, mieszkająca przy tej ulicy. Radlinianin złożył w urzędzie miasta 2 petycje poparte kilkudziesięcioma podpisami mieszkańców. Twierdzi, że głos mieszkańców przechodzi bez echa, bo urzędnicy i tak wiedzą swoje. Władze Radlina absolutnie nie zgadzają się z tym punktem widzenia.
Pierwsza petycja
Sprawa sięga lutego 2015 r. Wówczas Dariusz Bednorz skierował do władz Radlina petycję, pod którą podpisało się 33 mieszkańców. Mieszkaniec wnioskował o zamontowanie dwóch, trzech progów zwalniających na odcinku ul. Odległej od wyjazdu firmy Essox do mostku nad ciekiem. Jego zdaniem progi poprawiłyby bezpieczeństwo na drodze, zwłaszcza, że kierowcy jeżdżą bardzo szybko. A że część domów leży blisko drogi, drgania wywoływane przez auta, w tym tiry niszczą budynki. Dariusz Bednorz zwraca uwagę, że na wysokości wejścia na stadion Górnika Radlin jest próg skutecznie wymuszający zmniejszenie prędkości. Ale jadąc w dół kierowcy rozpędzają się bardzo mocno stwarzając zagrożenie dla mieszkańców, szczególnie pieszych, którzy z braku chodnika chodzą ulicą.
- 3 marca 2015 r. udzielono odpowiedzi, że zabudowę progów zwalniających rozpatrzymy przy opracowywaniu projektu organizacji ruchu, który zostanie zlecony na przełomie I i II kwartału. Obecnie trwa jego realizacja - do końca sierpnia 2015 r. - wyjaśnia Marek Gajda, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Radlina.
Remonty czy przebudowa
Na początku kwietnia mieszkańcy Radlina znaleźli w swoich skrzynkach listowych zaproszenie burmistrza na spotkanie w sprawie remontów dróg Kwiatowej, Odległej, Mariackiej i Wieczorka. Spotkanie zaplanowane było na 7 kwietnia w MOK Radlin. - Zdawałem sobie sprawę, że inwestycje drogowe mogą budzić emocje, więc zadbałem, by zaproszenia dotarły do wszystkich osób mieszkających przy tych ulicach, aby każdy miał okazję dowiedzieć się o naszych planach i wyrazić swoje zdanie - mówi Zbigniew Podleśny, zastępca burmistrza Radlina. Na spotkanie wraz z wieloma mieszkańcami przybył też Dariusz Bednorz. Na miejscu zorientował się, że został wprowadzony w błąd. - Tam nie była mowa o remontach, a o przebudowie dróg. To zasadnicza różnica. Czym innym jest remont, czyli np. położenie nowego asfaltu, a czym innym przebudowa polegająca np. na poszerzeniu drogi - mówi. Zbigniew Podleśny przyznaje, że zwrot remonty dróg był niefortunny, ale zarazem pojemny, bo mieścił różnego rodzaju prace. I twierdzi, że każdego, kto przy danej ulicy mieszka, a interesującego się tym, co się wokół niego dzieje, ulotka powinna zachęcić do przyjścia.
Poprawić bezpieczeństwo
Władze Radlina przedstawiły na spotkaniu plany wobec ul. Odległej. Głównym celem przebudowy jest poprawa bezpieczeństwa pieszych i kierowców poprzez budowę chodnika i ujednolicenie szerokości drogi do 3,5 m poza łukami wymagającymi poszerzeń. Dziś ulica ma od 3,4 do 5,5 metra szerokości, pozbawiona jest chodnika, a z furtek wielu domów wchodzi się wprost na drogę. Podczas spotkania przedstawiono dwa warianty przebudowy. Pierwszy przewidywał jezdnię bezkolizyjną dla ruchu, z chodnikiem, a drugi jezdnię o stałej szerokości 3,5 m, z mijankami usytuowanymi raz z jednej, raz z drugiej strony, by polepszyć wzajemną widoczność samochodów jadących z przeciwka i umożliwić bezpieczne ustępowanie miejsca. Mieszkańcy opowiedzieli się za drugim wariantem z chodnikiem biegnącym od ul. Mariackiej, po lewej stronie. Na wysokości posesji nr 119 chodnik rozpoczynałby się po stronie prawej, z kolei przy posesji 122a – znów na lewej stronie. Przy łuku obok posesji 104 nastąpiłoby odsunięcie jezdni od skarpy, w kierunku Rybnika. - Biorąc pod uwagę potrzebę zwiększenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i pieszym, zaplanowaliśmy również rondo na skrzyżowaniu ulic Odległej, Mariackiej i Wieczorka. Dochodziło tu często do wypadków i kolizji. Rondo ułatwi też włączanie się do ruchu aut z ul. Odległej - wyjaśnia zastępca burmistrza.
Druga petycja
Przedstawione koncepcje nie przekonały Dariusza Bednorza. Już po zebraniu przygotował drugą petycję, pod którą zebrał 74 podpisy mieszkańców z 41 domów. W petycji podnosi, że zaproponowane rozwiązania nie tylko nie poprawią bezpieczeństwa, ale wręcz je pogorszą. Ujednolicenie szerokości drogi do 3,5 metra oraz wybudowanie mijanek tylko zachęci kierowców do korzystania z ulicy i rozwijania większych prędkości. Autor petycji obawia się, że ul. Odległa stanie się obwodnicą Radlina, którą będą jeździły tabuny samochodów. Dlatego ponawia wniosek o progi spowalniające, chce ograniczenia prędkości do 20 km/h i przeznaczenia drogi wyłącznie dla mieszkańców. Mieszkaniec twierdzi również, że mieszkańcy zostali zastraszeni, ponieważ powiedziano im na spotkaniu, iż miasto będzie przejmować od nich grunty pod drogę i chodnik na podstawie specustawy drogowej. Daje ona władzy lokalnej prawo przejęcia gruntu bez pytania właściciela o zgodę, za to wypłacając mu odszkodowanie. Na tę petycję radlinianin dostał odpowiedź po ponad miesiącu. Poczuł się zlekceważony. Napisał do burmistrz Radlina skargę na przewlekłość działania zastępcy i zwrócił się ze sprawą do „Nowin Wodzisławskich”.
Nieprawdziwe i krzywdzące
Argumenty Dariusza Bednorza są doskonale znane władzom Radlina. - Ale jedyną prawdziwą informacją przekazaną dziennikarzowi i mieszkańcom przez pana Bednorza jest to, że było spotkanie 7 kwietnia w MOK - mówi Zbigniew Podleśny. Podkreśla, że absolutnie nie zgadza się z twierdzeniem, iż proponowane rozwiązanie pogorszy bezpieczeństwo. - Jeśli teraz nie ma chodnika, a po przebudowie będzie, to jak można mówić, że nie poprawi się bezpieczeństwo pieszych. Przecież teraz z furtki wychodzi się wprost na drogę. Jeśli droga miejscami ma tylko 3,4 metra i auta nie potrafią się bezpiecznie wyminąć, to jak można mówić o pogorszeniu bezpieczeństwa, jeśli planuje się ujednolicić szerokość drogi i wybudować po obu stronach ulicy mijanki - pyta zastępca burmistrza. Jest przekonany, że w trakcie tego spotkania jasno zostały wyłuszczone zamiary co do drogi. - Ale żeby nie było niedomówień do każdego domostwa na Odległej skierowałem pismo, w którym jeszcze raz wszystko przedstawiliśmy. Dodatkowo zachęciłem mieszkańców, by przedstawioną przez nas koncepcję na spokojnie sobie przemyśleli i zgłosili do niej swoje uwagi, jeśli takie mają, nawet anonimowo. Odebraliśmy w sumie cztery uwagi i propozycje. Wszystkie przekazaliśmy projektantowi, by je sprawdził pod kątem możliwości prawnych, zgodności ze sztuką budowlaną i uwzględnił w projekcie w razie braku przeszkód. I uwagi te bywają uwzględniane. Jak więc można mówić, że nie reagujemy na głosy mieszkańców. Ten zarzut jest nieprawdziwy i krzywdzący - mówi Zbigniew Podleśny. Uważa, że autorowi petycji udało się zebrać podpisy, bo manipuluje mieszkańcami przedstawiając im niepełne informacje.
Specustawa
Zastępca burmistrza wyjaśnia, że przebudowa ul. Odległej jest fragmentem większej modernizacji układu drogowego w tej części Radlina obejmującej również remont wiaduktu w ciągu ul. Mariackiej i remont samej Mariackiej. Projekt techniczny całości wraz z kosztorysem inwestorskim powinien być gotowy najpóźniej na początku 2016 r. Wówczas urzędnicy przekażą temat radzie miejskiej, by zdecydowała kiedy i w jakiej kolejności wykonywać prace. Urząd wystąpi wówczas o pozwolenie na budowę, przystąpi też do wycen gruntów. Zbigniew Podleśny wyjaśnia, że rzeczywiście władze Radlina zamierzają pozyskać grunty na podstawie tzw. specustawy drogowej. Potrzebne pod drogę i chodnik grunty zostaną wycenione przez rzeczoznawcę. Decyzją administracyjną ustalona zostanie wysokość odszkodowania. Właścicielom gruntów przysługują odwołania, gdyby wycena ich nie satysfakcjonowała. Przy czym zauważa, że podobną procedurę urząd miasta stosował przy projektowaniu tzw. ulicy Letniej, bocznej ul. Wrzosowej czy ul. Matejki. - Mieszkańcy tych ulic mieli prawo do odwołania się od wyceny, gdyby ich nie satysfakcjonowała, wniesienia uwag. Korzystali z tych uprawnień i otrzymywali wynegocjowane odszkodowania za zajęte pod drogi nieruchomości - mówi zastępca burmistrza.
Przeprosiny
Burmistrz Barbara Magiera odpisała mieszkańcowi na skargę wyjaśniając, dlaczego nie dostał odpowiedzi na petycję w administracyjnym terminie 30 dni. Zbigniew Podleśny tłumaczy, że nie może ujawnić treści odpowiedzi, ponieważ jest to pismo wysłane wyłącznie do mieszkańca. Jednak Dariusz Bednorz pokazał nam odpowiedź. Wynika z niej, że petycje zostały potraktowane jako opinie do koncepcji i trafiły do projektanta drogi. Ponieważ jednak dopominał się odpowiedzi otrzymał je, ale później. Burmistrz napisała również mieszkańcowi, że jeśli poczuł się zlekceważony, to go przeprasza.
O tym, czy postulaty zawarte w petycjach zostaną przyjęte okaże się, kiedy projekt techniczny drogi zostanie ukończony. Wiadomo, że nie ma co liczyć na ograniczenie użytkowania ulicy wyłącznie do mieszkańców i miejscowych firm. To droga publiczna, ogólnodostępna.
Tomasz Raudner