Eldorado już było
Gmina dla ratowania budżetu wyemituje obligacje komunalne
MSZANA Sytuacja finansowa gminy Mszana jest zła. Aby ratować budżet zdecydowano o emisji obligacji komunalnych na łączną kwotę 6 mln zł.
Przypomnijmy: gmina spłaciła zobowiązania wynikające z tytułu zwrotu podatku od nieruchomości dla Generalnej Dyrekcji - ponad 2 mln 600 tys. zł. Zobowiązania wynikające z tytułu zwrotu podatku od podziemnych wyrobisk górniczych za lata 2003-2005 dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej wyniosły ponad 6 mln zł.
W związku z koniecznością zwrotu tych podatków Mszana znalazła się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Na czerwcowej sesji rady gminy radni większością głosów podjęli uchwałę w sprawie emisji obligacji komunalnych oraz zasad ich zbywania i wykupu. Emisja obligacji ma sfinansować planowany deficyt budżetowy za 2015 r.
Odpytywanie radnych
Gmina wyemituje obligacje komunalne na okaziciela w liczbie 6 tys. sztuk o wartości 1 tys. zł każda, na łączną kwotę 6 mln zł. Obligacje zostaną wyemitowane w 2015 r. w dziesięciu seriach. Emisja będzie w trybie oferty niepublicznej, skierowanej do indywidualnych adresatów w liczbie mniejszej niż 150 osób. Obligacje zostaną wykupione z dochodów własnych gminy, wydatki związane z wypłatą oprocentowania oraz prowizją zostaną pokryte z dochodów własnych gminy. Poszczególne serie obligacji zostaną wykupione w latach 2020-2026.
Ponieważ w komisji, podczas której dyskutowano o emisji obligacji uczestniczyło jedynie 6 radnych, radny Łukasz Mura przed głosowaniem nad uchwałą poprosił o możliwość zadawania pytań. - Obligacje są na 3 procent., 1 proc. to marża dla banku, 2 proc. to stawka WIBOR 6 m, która jest zmienna. Mam pytanie np. do pana Alojzego Wity. Panie Alojzie, WIBOR 6 m co to jest? - Będzie troszkę czasu, na przerwie mogę sprawdzić - odpowiedział radny Wita. - Ale będziemy podchodzić do głosowania, czyli temat jest mało omówiony - kontynuował radny Mura pytając kolejnego radnego: Rafała Burę: - Ile na dziś wynosi stawka WIBOR? Zirytowany Rafał Bura odpowiedział: - Szanowny panie, nie wiem kto pana uprawnił do odpytywania pozostałych radnych.
- Zadaję te pytania, by dowiedzieć się czy radni są świadomi co będą uchwalać - odpowiedział Mura. Dyskusję przerwał przewodniczący rady: - Sesja nie jest miejscem odpytywania radnych i zaczyna tracić swoją powagę. Można pytać każdego w każdym temacie. Ja też znajdę mnóstwo tematów, w których pan się nie orientuje, a w których pan podnosił rękę - zwrócił się Andrzej Kaperczak do radnego Mury. - Jeżeli ma pan pytanie zasadnicze, to o wyjaśnienie proszę się zwracać do kompetentnych przedstawicieli urzędu gminy.
Radny Alojzy Wita stwierdził, że nie obraża się na pytanie radnego Mury. - Dobrze zapytałeś czy radni mają świadomość tego, nad czym głosują. Ale na komisjach już przedyskutowaliśmy pewne rzeczy i obligacje nie są czyimś wymysłem, ale potrzebą - mówił.
Dramatycznie z budżetem
Na pytania radnego Łukasza Mury dotyczące szczegółów emisji obligacji, m.in. stawek oprocentowania odpowiedziała skarbnik gminy, Małgorzata Gąsior. Do dyskusji włączył się także wójt Mszany. - Nie chciałbym oceniać pytań zadanych przez pana innym radnym - zwrócił się do radnego Mury Mirosław Szymanek. - Przecież nie jest tak, by radny był alfą i omegą, by miał wiedzę z każdego tematu. Bo radny ma też prawo zaufać, bo od tego są pracownicy, od tego jestem ja. Temat trudnej sytuacji gminy poruszaliśmy od dłuższego czasu i państwo wiecie co jest jej przyczyną. Na dziś sytuacja jest dramatyczna, nie mamy innego wyjścia niż zaciągnięcie obligacji, a wzorujemy się na gminach, które były w podobnej sytuacji. Jeśli dzisiaj nie podejmiemy tej uchwały, to nie domkniemy budżetu i zablokujemy sobie jakąkolwiek możliwość funkcjonowania gminy na lata przyszłe. Są wątpliwości, ale musimy opierać się na obecnych danych, nie da się przewidzieć tego, co będzie np. za 10 lat. Dziś mówimy o być, albo nie być naszej gminy.
Wójt Szymanek dodał, że jako obywatel Polski, jako wójt czuje się skrzywdzony. - Uchwała sędziów Sądu Najwyższego, która formalnie rozstrzyga spory toczące się od dawna pomiędzy JSW, a gminami jest niesprawiedliwa. Mam w sobie wielką złość, że jestem bezradny, dziś z pokorą musimy spłacać to, co kiedyś mój poprzednik skonsumował, a ja się dziś dwoję i troję by to rozliczyć. Nie mam pretensji do poprzedników, bo uważam, że zachowali się zgodnie z obowiązującym prawem. Te pieniądze musieli ściągnąć. Dziś w mediach pojawiają się słowa, że to gminy były pazerne. Nie, każda gmina dba o swoje interesy, my też. Wnieśliśmy skargę do prokuratora na uchwalę Sądu Najwyższego, zobaczymy jak się opowie. Ale dziś musimy myśleć, jak odnaleźć się w tej dramatycznej sytuacji. Nie jestem zwolennikiem zadłużania się, ale bez emisji obligacji mamy bardzo duże problemy finansowe. Wiele trudnych dni związanych z szukaniem oszczędności przed nami.
Wójt zaapelował do radnych o wybranie mniejszego zła, jakim jest emisja obligacji, dodając, że tak naprawdę konsekwencje prawne takiej decyzji spadną na niego.
Radny Łukasz Mura wyraził obawę, by z gminnymi obligacjami nie było tak, jak z kursem franka. - Obligacje są potrzebne, ale nie w kwocie 6 mln - powiedział, prosząc jednocześnie o imienne głosowanie nad uchwałą.
Teraz chude lata
Zanim doszło do głosowania ponownie wypowiedział się radny Alojzy Wita. - Cieszę się, że tak przejmujesz się tymi sprawami - zwrócił się do radnego Mury - ale eldorado tej gminy już było. Teraz nadchodzą lata chude. Eldorado było, jak w latach 1995-2005 mieliśmy 45 mln dochodu z kopalń. Chcesz byśmy stanęli w miejscu? Też byłem w starej władzy radnym i możemy się teraz kłócić, co zrobiła. Też coś zrobiła, ale widocznie nie tak jak by trzeba było, bo teraz są braki, kłócimy się o 50 m brakującego chodnika. Kiedyś było pieniędzy, że w pale się nie mieści. Jak była nadwyżka budżetowa 3-4 mln na komisji jeden radny powiedział, że chciałby milion na drogę. Jedna pani w 20 sekund to podzieliła i 4 mln bach, takie czasy też były. Ale nie chcę nikomu wypominać, bo nie tędy droga.
Na wniosek radnego Mury najpierw głosowano nad przeprowadzeniem głosowania imiennego. To większością głosów upadło. Następnie głosowano uchwałę dotyczącą emisji obligacji. Za było 10 radnych, przeciw 3, jedna osoba wstrzymała się od głosu. Radny Sebastian Berger poprosił, by w protokole sesyjnym znalazła się adnotacja, że on głosował przeciw.
(abs)