Pozwolili radnemu na pracę w dwóch komisjach
Najpierw radni nie chcieli dać zgody swojemu koledze na więcej pracy w komisjach. Po jego gorzkich słowach zmienili jednak zdanie
GORZYCE Każdy radny z Gorzyc pracuje w jednej z czterech stałych komisji rady gminy. Ale w obecnej radzie zasady uległy zmianie. Zaczęło się na samym początku kadencji, kiedy radny Michał Menżyk nie zgodził się na pracę w komisji rodziny, spraw społecznych i zdrowia. Wyjaśniał, że jego kompetencje zawodowe bardziej predysponują go do pracy w komisji budżetu, rozwoju gminy i ochrony środowiska. Ta komisja została już jednak wcześniej obsadzona z tzw. klucza (radni z listy byłego wójta Piotra Oślizło, posiadający w radzie większość poukładali składy komisji po swojemu) i dla Menżyka, który był spoza klucza zabrakło w niej miejsca. Większość radnych liczyła zapewne, że z biegiem czasu Menżyk jednak zmieni zdanie, ale ten obstaje przy swoim i do tej pory jest jedynym radnym, który nie pracuje w żadnej z komisji. Za to radny Daniel Kurasz uznał, że szkoda nieobsadzonego miejsca w komisji rodziny i wyraził gotowość do jego objęcia. Na to nie bardzo chcieli zgodzić się jego koledzy z rady. - W naszej radzie jest tak, że jeden radny obsadza jedną komisję i tego warto się trzymać – uważał radny Bolesław Lenczyk. Kiedy opiniowano propozycję Kurasza podobnie jak Lenczyk uważała większość rady i stosowna uchwała nie uzyskała ich pozytywnej opinie. Wydawało się, że na sesji będzie podobnie. Sytuację zmieniło wystąpienie zainteresowanego pracą w dwóch komisjach radnego. - Od pół roku w tej komisji jest wolne miejsce. Nikt do tej pory nie wyrażał chęci jego obsadzenia. A ja chcę w niej pracować bo uważam, że zadań tej komisji nie brakuje. Ulegliście jakiejś manipulacji, że tę możliwość mi blokujecie – stwierdził gorzko przed głosowaniem Kurasz. Zyskał poparcie radnego Stanisława Zbroi. - Skoro ktoś ma chęć to pracy, to nie powinniśmy tej chęci blokować – uważa Zbroja. I dość nieoczekiwanie radni zmienili zdanie. - Byłam przeciwna temu pomysłowi, bo myślałam, że radny Menżyk zmieni jednak zdanie i będzie chciał pracować w innej komisji niż budżetowa. Skoro tak się jednak nie stało, to nie widzę potrzeby blokowania tego miejsca – stwierdziła radna Krystyna Świderska, która tym razem podobnie jak większość radnych uznała, że Kuraszowi należy pozwolić popracować w dwóch komisjach. Za dodatkowe zaangażowanie Kurasz nie będzie pobierał jednak wyższej diety.
(art)