Podróżnicy muszą oddać miastu pieniądze
Przed Sądem Rejonowym w Wodzisławiu Śląskim w maju zapadł wyrok w sprawie podróżników znanych wodzisławianom z wyprawy pod hasłem „Wodzisław Śląski dookoła świata”.
WODZISŁAW Wyrok ten jest korzystny dla miasta. Podróżnicy będą musieli zwrócić miastu pełną kwotę, jaką otrzymali w związku z podpisaną z urzędem umową na promowanie Wodzisławia Śląskiego podczas swojej wyprawy, czyli 10 461 zł. Ponadto zgodnie z wyrokiem sądu będą musieli zapłacić miastu także odsetki od tej kwoty naliczane od 4 lipca 2014 r. Do tego dochodzą koszty procesu w wysokości 2921 zł. - Wyrok ten nas cieszy. Wskazuje, iż mieliśmy rację mówiąc, że wyprawa została przerwana niezgodnie z umową. Żałujemy do tej pory, że tak dobrze i ciekawie zapowiadający się projekt promocyjny zakończył się w ten sposób. Mogliśmy się poczuć w pewien sposób oszukani a wyrok sądu pokazuje, że mieliśmy do tego prawo - informuje Anna Szweda-Piguła, rzecznik Urzędu Miasta w Wodzisławiu.
Przypomnijmy, że podróżnicy - Sandra i Łukasz Łukaszukowie, po pięciu miesiącach rejsu nieoczekiwanie wrócili do Wodzisławia. Podróżnikom skończyły się pieniądze. Tymczasem - zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami - wyprawa miała trwać nawet dwa lata, a żeglarze zobowiązywali się promować Wodzisław na odwiedzanych lądach. Dowodem miały byc relacje i zdjęcia przesyłane internetem. Podróżnicy wywiązywali się z zadania, do czasu. 16 kwietnia 2014 r. Sandra Łukaszuk zamieściła na Facebooku wpis: „Witajcie, chcielibysmy Was poinformować że przylecielismy na jakis czas do Polski by dorobic na dalszą podróż i pozałatwiać pewne sprawy.W Polsce zostaniemy do końca roku, bo w czerwcu na Karaibach zaczyna się pora huraganowa i kończy się na koniec roku. Jacht jest na Martynice w bezpiecznym kotwicowisku. Pozdrawiamy”.
(mak)