Będą masowe kontrole przyłączeń do kanalizacji
400 gospodarstw wciąż nie podłączyło się do kanalizacji. I to pomimo upomnień.
WODZISŁAW ŚLĄSKI W najbliższym czasie Straż Miejska w Wodzisławiu Śl. rozpocznie zakrojone na szeroką skalę kontrole posesji pod kątem przyłączania się do nowej kanalizacji sanitarnej. W zasięgu tej sieci znajduje się 1696 budynków. Jak dotąd podłączyło się 76 proc. gospodarstw. Poza siecią pozostaje 400 posesji. - Z tego względu strażnicy miejscy przystąpią do kontroli posesji w rejonach gdzie powstała sieć kanalizacyjna a ich celem będzie zobowiązanie tych właścicieli nieruchomości, którzy do tej pory jeszcze nie przyłączyli się, do wykonania tego obowiązku – informuje Anna Szweda-Piguła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Wodzisławia Śl.
O konieczności podłączenia się do sieci zostali powiadomieni wszyscy mieszkańcy. Niektórzy dostali już dwa ponaglenia. Najbardziej oporni muszą się liczyć z 500 zł mandatu karnego. Ostatecznością będzie wykonanie zastępcze i obciążenie właściciela posesji wszelkimi kosztami. Wiesław Blutko, prezes PWiK w Wodzisławiu Śl. mówił 29 kwietnia na sesji, że musi mieć komplet podłączeń do końca roku. Gdyby nie uzyskano 100 proc. podłączeń PWiK musiałby oddać średnio 20 tys. zł za każde gospodarstwo znajdujące się poza siecią, a w będące w jej zasięgu. Prezes Blutko przyznał, że oczywiście powody braku podłączeń bywają różne, czasem są uzasadnione. Dlatego też na kontrole wraz ze strażnikami chodzą pracownicy wodociągów.
Jednocześnie PWiK a także miasta i gminy, na terenie których budowano sieć wciąż zachęcają do dobrowolnego podłączania się. Oferują wsparcie finansowe, np. projekt za złotówkę, rozłożenie płatności na raty. - Nie ma natomiast możliwości, abyśmy sfinansowali przyłącze na terenie posesji. Unia Europejska płaci za przyłącze do płotu – mówi Wiesław Blutko.
(tora)