Zaśmiecone centrum Lubomi
LUBOMIA
Kiedy ponad półtora roku temu wprowadzano w życie tzw. ustawę śmieciową, która zrewolucjonizowała odbiór odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, nakładających na nich tzw. podatek śmieciowy włodarze Lubomi podkreślali, że u nich mieszkańcy od dawna są przyzwyczajeni do systematycznego pozbywania się śmieci.
Podczas zebrania sołeckiego okazało się jednak, że sytuacja nie wygląda wcale tak kolorowo jak widzą ją włodarze gminy. Sprawę śmieci poruszył radny Zbigniew Szuba, który kandydował na stanowisko sołtysa po ustępującym Serafinie Zdziebko, o czym informowaliśmy przed tygodniem. - Jest kilka miejsc w centrum naszej Lubomi bardzo zaśmieconych. Wzdłuż ogrodzenia boiska, na ulicy Polnej przy zakładzie Janeta, na Księżoku, przy cmentarzu komunalnym – wyliczał Szuba, dodając: - To my śmiecimy. Nie ma się co łudzić, że to ktoś inny nam przywozi tu te śmieci – mówił ostro Szuba.
Poklasku co prawda nie zyskał, ale pojawiły się inne głosy przyznające, że problem istnieje. - Gmina jest zaśmiecona. I jest to efekt braku świadomości ekologicznej nas mieszkańców Lubomi. Palimy w piecu śmieciami, wyrzucamy śmieci, choć możemy wystawić przed płot choćby tonę śmieci – skwitowała dyskusję Gizela Bizoń, mieszkanka Lubomi.
(art)