Pieniądze dla rad dzielnic. Ma być szczelniej i sprawiedliwiej
WODZISŁAW ŚLĄSKI
Nowy system wydatkowania środków przez rady dzielnic ma być bardziej szczelny, przejrzysty i sprawiedliwy. - Zależało nam, by wszystkie rady dzielnic miały takie same szanse wydatkowania środków - wyjaśnia Grażyna Kłosok, zastępca naczelnika Wydziału Inwestycji, Architektury i Geodezji.
Na dwa lata
Główna zmiana dotyczy tego, że środki do dyspozycji rad dzielnic będą musiały wystarczyć zarówno na projekt, jak i na jego realizację. Do tej pory występowały sytuacje, że rady dzielnic przeznaczały pieniądze tylko na projekt, natomiast nie na samą inwestycję. Projektów przybywało, a rady dzielnic czekały, aż miasto je sfinansuje. - Teraz, jeżeli rada dzielnicy zechce wykonać jakieś zadanie, to w swoim budżecie musi znaleźć pieniądze na zaprojektowanie i realizacje. Realizacja może rozciągnąć się na dwa lata - Kłosok.
Dodaje, że możliwie jest też dofinansowywanie przez rady zadań realizowanych przez miasto na terenie danej dzielnicy.
Radni miejscy mogą wydać opinię
Tak jak dotychczas rady dzielnic będą musiały przygotować uchwałę, w której wymienią zadania do realizacji wraz z opisem i wysokością przeznaczonych środków. Uchwała będzie podlegała weryfikacji - na przykład czy planowane nakłady na zadanie są wystarczające albo czy możliwe jest zrealizowanie ich w dwa lata. Jeśli wszystko będzie w porządku, to uchwała zostanie przesłana do radnych miejskich wybranych z okręgu rady dzielnicy. Będą oni mieli 14 dni na wydanie opinii.
Z wachlarza zadań, które mogą realizować rady, zostały wyłączone zadania w budynkach oświatowych. Mogą to być jednak zadania w obejściu tych budynków, na przykład place zabaw czy boiska.
Materiały i robocizna
Zmieni się też kwestia realizacji zadań. Do tej pory, jeżeli zadanie nie było realizowane w cyklu przetargowym, tylko na przyład przez miejskie jednostki, dochodziło do sytuacji, że rada dzielnicy kierowała zadanie na przykład do Służb Komunalnych Miasta i ponosiła koszty materiałów, a robocizny już nie. Natomiast w przypadku zadań realizowanych w trybie przetargowym były ujmowane wszystkie koszty. Dlatego teraz nawet zadania zlecane miejskim jednostkom będą rozliczane kosztorysowo, z uwzględnieniem wszystkich składowych, w tym robocizny.
W budżecie miasta do dyspozycji rad dzielnic jest 1 mln zł. Co roku pula ta dzielona jest pomiędzy dziewięć wodzisławskich dzielnic. Jako kryteria podziału przyjmowane są wskaźniki związane z powierzchnią dzielnicy oraz liczbą zamieszkującej ją ludności. - Wsłuchując się w głosy mieszkańców postanowiliśmy uregulować zasady prowadzenia zadań rad dzielnic. Żeby skończyć z tym, że obiecuje się mieszkańcom wszystko. Wiadomo, że środki są ograniczone. Mamy jednak przykłady dzielnic, które dysponowały budżetem w wysokości 100 tys. zł, a zadań było obiecanych na 1 mln zł. Trzeba więc powiedzieć, czym się realnie dysponuje i jaki jest możliwy zakres zadań - podkreśla prezydent Mieczysław Kieca.
Nowe zasady były konsultowane z radami dzielnic.
(mak)