Mur już nie straszy, a cieszy
Nowy mur oporowy przy kościele św. Anny
GOŁKOWICE Nowe ściany, cegła klinkierowa, odrestaurowane przęsła ogrodzeniowe i bramy – nowy mur oporowy przy zabytkowym kościele św. Anny w Gołkowicach robi duże wrażenie.
Roboty huk
Roboty było co nie miara. Stary mur był już mocno spękany, przechylony, z wieloma dziurami po wykruszających się cegłach. Zbudowano go najprawdopodobniej przed I wojną światową, bez fundamentów. I to właśnie stanowiło duży problem przy budowie nowego muru. - Stary mur był bez fundamentów i przy jego usuwaniu istniało zagrożenie, że ziemia zacznie się osuwać. Dlatego trzeba było to zabezpieczyć dodatkowymi belkami i płytami metalowymi – mówi ks. Stanisław Michałowski, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża św. i św. Anny w Gołkowicach.
Prawie wszystko nowe
Pierwsze prace związane z budową nowego muru rozpoczęto pod koniec czerwca. Ogrodzenie rozebrano, zabezpieczono skarpę przed osuwaniem się ziemi, zazbrojono stopę fundamentową. Kościółek usytuowany jest przy ruchliwej drodze powiatowej - ul. 1 Maja, dlatego w związku z pracami budowlanymi i zajęciem jednego pasa drogi, ruch przy kościele św. Anny odbywał się jednym pasem i był sterowany całodobowo sygnalizacją świetlną.
Robotnicy z wykonującej prace firmy Klimex pracowali po 12 godzin, także w soboty. Po wykonaniu fundamentów zabetonowano ściany muru oporowego do wysokości 1,80 cm w stosunku do drogi powiatowej. Mur obłożono cegłą klinkierową i zafugowano zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków. Przy głównym wejściu do kościoła wykonano także nowe schody betonowe, a na całej długości muru ułożono chodnik z bruku, który przy tej okazji został poszerzony i zyskał szerokość 1,20 cm. Szerokość muru oporowego została zachowana, cofnięto go tylko w głąb terenu kościoła, by mógł powstać właśnie szerszy, bezpieczniejszy chodnik. Na końcu zamontowano odrestaurowane przęsła ogrodzeniowe (zostały one wypiaskowane i dwukrotnie pomalowane) i metalową bramę przy wejściu głównym.
Perfekcyjne wykonanie
Wojewódzki konserwator zabytków odebrał wykonanie nowego muru przy kościele, który cieszy teraz oko mieszkańców i wszystkich odwiedzających zabytkową świątynię. – Chciałbym podziękować Zbigniewowi Klimkowi i wszystkim pracownikom firmy Klimex za wielką życzliwość i perfekcyjne wykonanie niełatwego przedsięwzięcia - mówi ks. Stanisław Michałowski. - Dziękuję też przewodniczącemu rady gminy, członkowi rady parafialnej Antoniemu Tomasowi, który całkowicie zaangażował się przy budowie muru, za jego dyspozycyjność i fachową pomoc. Dziękuję też wszystkim parafianom za ofiary pieniężne składane na rzecz budowy nowego muru.
Inwestycja kosztowała 255 tys. zł. 50 tys. zł pochodzi z funduszy, które gmina Godów otrzymała i przekazała z puli ochrony zabytków.
(abs)