Strzelanina w Raciborzu Przemysław S. stanie przed sądem
30 czerwca Prokuratura Rejonowa w Raciborzu skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie strzelaniny na ulicy Żółkiewskiego. W zdarzeniu ranny został 27-latek z Raciborza.
Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło w nocy z 1 na 2 listopada ubiegłego roku w rejonie pawilonu handlowego. Wówczas 34-letni Przemysław S. przyszedł do pubu i wywołał awanturę. Najpierw groził jednej z osób nożem, jednak został obezwładniony. Po pewnym czasie znów pojawił się pod pubem, tym razem z bronią palną. Mężczyzna oddał w kierunku grupy osób sześć strzałów. Jedną z nich ranił w podudzie. Napastnik został zatrzymany w miejscu zamieszkania. – Postawiliśmy mu zarzut usiłowania zabójstwa – mówi prokurator Danuta Kozakiewicz, szefowa Prokuratury Rejonowej w Raciborzu. Oprócz tego akt oskarżenia zawiera także zarzuty posiadania broni i amunicji bez zezwolenia, posiadanie narkotyków postaci 54 gram amfetaminy i około dwóch gramów marihuany. – Mężczyzna przyznał się częściowo do stawianych zarzutów. Twierdzi, że nie chciał nikogo zabić a jedynie przestraszyć. Gdy ktoś oddaje tyle strzałów w kierunku ludzi, ciężko mówić o straszeniu, ale to oczywiście będzie oceniał sąd – mówi prokurator. Śledztwo zakończyło się dopiero teraz z uwagi na liczne opinie i ekspertyzy biegłych. Przemysław S. to osoba znana organom ścigania. W 2002 roku został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za wymuszenie rozbójnicze. Za to odsiadywał karę w zakładzie karnym, jednak został z niego warunkowo zwolniony.
(acz)