Naprawcie drogę, albo powtórzymy Świerklany
Na znajdującej się w fatalnym stanie drodze wojewódzkiej z Pszowa do Wodzisławia odbyła się wizja lokalna z udziałem inspektorów ZDW i śląskiego nadzoru budowlanego
WODZISŁAW - Czekamy na efekty wizji. Jeśli ich nie będzie, nie ukrywam, że bedziemy chcieli skorzystać z doświadczeń Świerklan - mówi Eugeniusz Chłapek, radny z Kokoszyc. Puentuje tymi słowami wizję lokalną, która jeszcze przed świętami odbyła się na wodzisławskim odcinku Drogi Wojewódzkiej 933. W wizji oprócz mieszkańców, radnych wzięli udział przedstawiciele Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach oraz śląskiego nadzoru budowlanego. Szczególną uwagę obecni na wizji lokalnej poświęcili zbadaniu stanu nawierzchni w okolicach tzw. azyli, czyli wysepek na drogach z przejściami dla pieszych. - Były już sytuacje, kiedy na nierównościach i koleinach przewracali się ludzie. Co dopiero, kiedy nadejdzie zima. Problem będzie również z odśnieżeniem drogi, dlatego, że śnieg zostanie w koleinach - mówił radny Eugeniusz Chłapek, który sprowadził inspektorów do Kokoszyc.
Stan drogi jest bardzo zły. - Na odcinku w Jedłowniku nie ma nawet chodnika po drugiej stronie. Przejść z jednej strony ulicy na drugą, gdzie nie ma przejścia od skrzyżowania z ul. Wolności aż do tzw. szkoły budowlanej, jest wręcz tragicznie. Właściwie chyba tylko Opatrzność Boża czuwa nad tymi dziećmi i innymi ludźmi, którzy tam przechodzą - mówi Helena Osińska, członkini Rady Dzielnicy Jedłownik Osiedle
Odcinek objęty wizją niemal na całej długości znajduje się w stanie krytycznym, czyli nadającym się do przebudowy w pierwszej kolejności. Jest to stan krytyczny według skali Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Inspektorzy nadzoru budowlanego pytali Dariusza Zabrowarnego z ZDW, czy taki stan drogi zagraża bezpieczeństwu użytkowników. Usłyszeli, że nie zagraża. ZDW stosuje jedynie takie nazewnictwo do katalogowania stanu dróg. Sklasyfikowane jako krytyczne uznane są za nadające się do natychmiastowej przebudowy czy remontu. Dariusz Zabrowarny mówił, że ZDW bardzo chce drogę wyremontować, ale nie ma pieniędzy. - My nie jesteśmy adresatem państwa uwag. Proszę pisać do marszałka województwa - mówił. - Piszemy od lat i ciągle dostajemy odpowiedź, że nie ma środków - ripostował radny Chłapek.
Inspektorzy nadzoru mimo, iż usłyszeli, że stan nawierzchni nie zagraża bezpieczeństwu nakazali zlikwidować koleiny, uzupełnić braki w asfalcie, poprawić stan barierek ochronnych. Dariusz Zabrowarny powiedział, że obecnie jedynie można sfrezować największe koleiny, ale z asfaltowaniem trzeba poczekać do wiosny, kiedy ruszą otoczarnie. Droga została sfrezowana. Stan się poprawił. W Kokoszycach wszyscy mają świadomość, że to tylko doraźny środek. Liczą przede wszystkim, że wizja uświadomiła przedstawicielowi ZDW konieczność remontu tej drogi. Jeśli inwestycja wypadnie z planu na 2014 r. w grę wchodzą blokady. Mieszkańcy pamiętają, że jak było w Świerklanach. Tam mieszkańcy blokowali drogę w proteście przeciwko działaniom ZDW. Droga ostatecznie została wyremontowana.
(tora)