Czy gdzieś jeszcze są olbrzymy?
RADLIN Młodzieżowy Teatr Zwieciadło wystąpił pod koniec października ze spektaklem „Jak Matołusz poszedł szukać olbrzyma”. Młodzi aktorzy przedstawili perypetie Jędrka i Matołusza, którzy wyruszyli w góry, aby pokonać - względnie ułaskawić - olbrzyma zagrażającego całemu królestwu.
Widownię stanowiły przede wszystkim dzieci z przedszkoli i szkół. - To było wielkie wydarzenie dla młodych aktorów, ale myślę, że dla nas też. Jak to zwykle bywa na spektaklach Zwierciadła okazuje się, ze każda baśń ma coś z życia, chociaż niekoniecznie jest odwrotnie. Można to było zauważyć w czasie przedstawienia popołudniowego dla dorosłych, gdzie skupienie publiczności wcale nie było mniejsze. Może nikt nie panikował przed kartonowym okiem olbrzyma zatkniętym na drewnianej tyczce, ale też mało kto pozostawał obojętnym. Wielu z nas zobaczyło swojego olbrzyma. Otrzymaliśmy informację, że niekoniecznie trzeba z nim walczyć wypróbowanymi sposobami. Jest wiele rzeczy do odkrycia i nie zawsze to co pozornie wydaje się głupie, głupim jest naprawdę. Uzyskaliśmy potwierdzenie starej prawdy, że sercem można zdziałać dużo więcej niż rozumem a w szczególności wtedy, gdy rozum uwikłany jest w interesowność i daleko mu do uczciwości - podkreśla scenarzysta i reżyser spektaklu, Janusz Majewski.
W widowisku wystąpili: Monika Pander, Patrycja Zbyrowska, Agata Skatuła, Anna Gembalczyk, Klaudia Kieś, Ewa Jakubowska, Marta Miler, Mikołaj Czogalik, Filip Zawada, Patryk Mazur i Patryk Groborz. Scenografią i kostiumami zajęła się Wiesława Sobczak-Skaba, a muzyką Piotr Tolsdorf.
(red)