Poirytowani na powiat za drogi i chodniki
Nierówne chodniki, zapadające się studzienki, brak przejścia i nierówne traktowanie gmin – oto lista pretensji do Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu i PZD
GODÓW Włodarze gminy są w tym roku specjalnie zadowoleni ze współpracy ze Starostwem Powiatowym w Wodzisławiu i Powiatowym Zarządem Dróg. Chodzi o inwestycje na drogach i chodnikach powiatowych na terenie gminy.
Lista zarzutów liczy kilka punktów. Pierwszy to brak obiecanej przebudowy chodników w Godowie. - Na spotkaniu z nami dyrektor Żywina przyobiecał nam, że zostaną przełożone chodniki w centrum Godowa. My mieliśmy dać materiał i kilku pracowników do pomocy. Oni mieli to zadanie wykonać – przypomina radny Krzysztof Kubica, przewodniczący komisji mienia komunalnego. Na razie z tych ustaleń nic nie wynikło poza tym, że PZD poprawił chodnik w tych miejscach, gdzie uległ wybrzuszeniu. Radni z Godowa mają o to spore pretensje. - Starsi ludzie, a głównie tacy z chodników korzystają mają po prostu problem by po nich bezpiecznie chodzić. Płyty są nierówne, są wybrzuszenia, jest po prostu niebezpiecznie – zwraca uwagę radna Izabela Tomiczek.
Biurokracja w sprawie „pasów”
Kolejny zarzut dotyczy jakości niektórych, zleconych przez PZD zadań. Sztandarowy przykład to ulica Piotrowicka z Gołkowic do Skrbeńska. Niedawno zmodernizowana droga wymaga już poprawek. Zapadają się studzienki kanalizacji deszczowej. Na jednej z nich od kilku tygodni stoi słupek ostrzegawczy. - Ten pasiasty chłopek będzie stał na uszkodzonej studzience pewnie tak długo aż się do niej zupełnie zapadnie – ironizował radny Henryk Klyszcz. Zarzuty dotyczyły również bezpieczeństwa pieszych w pobliżu skrzyżowania Piotrowickiej z ulicą 1 Maja. - Zrobiono zatoczkę przystankową, jest chodnik. Nie rozumiem dlaczego zatem nie wytyczono tam przejścia dla pieszych. Dopominamy się o nie od dłuższego czasu. Bezskutecznie. Czy tak trudno w PZD znaleźć farbę i to wymalować? Czy musi tam dojść do tragedii? – pytał Antoni Tomas. Pytania kierował do obecnego na posiedzeniu sesji rady gminy Eugeniusza Wali, przewodniczącego rady powiatu. - Nie uchylamy się od tego by wziąć farbę i wymalować przejście. Ale są przepisy. Zgodnie z nimi trzeba zrobić wizję lokalną, projekt organizacji ruchu. Dyrektor PZD nie może tego zrobić jednoosobowo – odparł Wala. - Sam nie jestem zadowolony z tego, że tak długo to wszystko trwa, ani z odpowiedzi PZD w sprawie chodnika – dodał przewodniczący rady powiatu.
Nierówne traktowanie gmin
Radni poprosili o informacje dotyczące wysokości dofinansowań udzielanych przez inne gminy do inwestycji powiatowych. Uważają, że w tej materii gminy nie są równo przez powiat traktowane. - Gmina Godów przekazała powiatowi pół miliona złotych dofinansowania na zadania drogowe, w zamian powiat przekazał na inwestycje na terenie naszej gminy 450 tys. zł. W Gorzycach gmina dała 200 tys. zł, a powiat przekazał 1 mln 200 tys. No to coś tu chyba jest nie tak – powiedział nam po sesji jeden z radnych. Na jedno z najbliższych posiedzeń komisji zaproszony zostanie Józef Żywina, zastępca dyrektor PZD.
(art)
Powiat odpowiada na zarzuty –Poprosiliśmy Starostwo Powiatowe o ustosunkowanie się do poruszonych problemów. Odpowiedzi udzielił rzecznik prasowy Wojciech Raczkowski.
W sprawie przejścia dla pieszych:
W bieżącym roku odbyło się spotkanie robocze, podczas którego ustalono lokalizację przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu Piotrowickiej i 1 Maja oraz stwierdzono konieczność wybudowania platformy przystankowej celem zapewnienia komunikacji pieszych z przystanku do przejścia dla pieszych. Opracowano też dokumentację na realizację tego zadania, w przyszłym roku zaś planowane jest jego wykonanie poprzez wydłużenie chodnika oraz wybudowanie platformy przystankowej wraz z przejściem dla pieszych.
W sprawie chodników:
Powiat uważa zarzuty za bezpodstawne. PZD podpisało już umowę na budowę ok. 150 m nowego chodnika w Gołkowicach przy ul. 1 Maja oraz zabudowania ok. 90 m krawężników przy ul. 1 Maja w Skrzyszowie. Trwają również rozmowy dotyczące innych chodników, a kierownictwo PZD pozostaje w stałym kontakcie z władzami Godowa, w tym radami sołeckim. Przy czym PZD stoi na stanowisku, że racjonalniej jest sukcesywnie wykonywać od początku do końca większe fragmenty chodników przy poszczególnych drogach niż przez kilka lat co roku wykonywać po kilkanaście - kilkadziesiąt metrów chodnika w każdym sołectwie.
W sprawie zapadniętej studzienki:
W najbliższych dniach problem ten powinien zostać przez PZD rozwiązany.