Budżet bogaty w inwestycje
Wydadzą ponad 8,5 mln zł na inwestycje
LUBOMIA 27 grudnia rada gminy przyjęła budżet na 2013 rok. Zgodnie z jego projektem wydatki mają być niższe niż dochody. W trakcie roku ulegnie on zapewne poważnym zmianom, związanym z budową infrastruktury w Nowych Nieboczowach.
Niewielka nadwyżka
Dochody budżetu mają wynieść 27,8 mln zł, zaś wydatki będą o prawie pół miliona niższe i wyniosą nieco ponad 27,3 mln zł. Nadwyżka pójdzie na spłatę zadłużenia, które już i tak mocno spadło w minionym roku. Na koniec 2013 roku jego wskaźnik ma wynieść 15 procent dochodów gminy. Będzie więc stosunkowo bezpieczne. – Mnie cieszy, że ten budżet będzie można poprawić, kiedy wejdzie w życie umowa na budowę infrastruktury Nowych Nieboczów – mówi Czesław Burek, wójt Lubomi. Kilka dni wcześniej gmina podpisała stosowną umowę z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Gliwicach ,na mocy której to samorząd będzie inwestorem miejscowości, zaś RZGW będzie płatnikiem. Włodarze gminy nie ukrywają, że liczą na to, iż w tym roku uda się również rozpocząć budowę niektórych obiektów komunalnych. Mowa o remizie, boisku i cmentarzu, na które to inwestycje planuje wydać w tym roku prawie 1,5 mln zł. Ale wszystko zależeć będzie od tego, czy uda się w tym roku podpisać kolejne porozumienie z RZGW, od którego będą pochodzić środki na ten cel.
Inwestycje z odszkodowań
Czesław Burek podkreśla, że budżet zawiera spore wydatki na inwestycje – m.in. dokończenie budowy obiektów na Grabówce, inwestycje drogowe, termomodernizację budynku GZOPO w Lubomi. Wiele z nich finansowanych będzie dzięki odszkodowaniom za mienie i grunty, które gmina utraci w związku z budową zbiornika Racibórz. – Gdybyśmy liczyli tylko na siebie, to przy obecnym stanie kredytowym na inwestycje moglibyśmy poświęcić 300-500 tys. zł, a nie 8,6 mln zł, która to kwota może jeszcze wzrosnąć – mówi wójt Lubomi. Jednocześnie jest świadom największej bolączki gminy, czyli kwestii gospodarki ściekowej – w gminie nie powstał na razie ani metr sieci kanalizacyjnej. – Nie jest tak zupełnie różowo. Naszym problemem jest brak kanalizacji i zdaję sobie z tego sprawę, że będziemy się musieli z tym zmierzyć – przyznaje wójt Lubomi.
(art)