Na wstępie
Tomasz Raudner - Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich
Znajomy ze Skrzyszowa zanim kładzie się spać sprawdza czy furtka i brama są dobrze pozamykane, czy w pobliżu domu nie kręci się nikt podejrzany. Obejście sprawdza od zawsze, ale od pamiętnego morderstwa robi to dokładniej. Nie dziwię mu się. Podobnie jak inni mieszkańcy tej małej miejscowości czeka na dobre wieści z policji, prokuratury. Że trafili na ślad sprawcy, że znają motyw. Na razie jednak ze strony organów ścigania echo. Zobaczymy, czy prokuratorzy z Gliwic, którzy ostatecznie przejęli śledztwo od kolegów z Wodzisławia, wykażą się wynikami. Oby za miesiąc, dwa nie okazało się, że śledztwo zostało zamknięte z powodu niewykrycia sprawców. To rozwiązanie nie urządzi nikogo.
Jeszcze o temacie z okładki. Jestem w stanie przyjąć wyjaśnienie, że wnuki pani burmistrz dostały mieszkanie zgodnie z przepisami. Temat budzi mój niesmak ze względów etycznych. Nie w tym rzecz, że wnukowie nie mogą dostać w Rydułtowach mieszkania tylko dlatego, że są rodziną pani burmistrz. Rzecz w tym, aby uniknąć wrażenia, że dostali mieszkanie kosztem kogoś. Ja takie wrażenie mam i żaden regulamin przydzielania mieszkań komunalnych go nie zmaże.