Łeba rozdaje gminom morski piasek
POWIAT – Nadmorska Łeba ogłosiła, że innym gminom przekaże bezpłatnie każdą ilość piasku zalegającego na plaży. Samorządowcy powiatu wodzisławskiego nie są zainteresowani.
Piasku w Łebie jest za dużo. – Wiatry zachodnie powodują, że duże ilości piasku przemieszczają się na wschód. Jeśli jest jego za dużo przesypuje się on do kanału portowego, a do zasypania kanału nie możemy dopuścić. Stąd inicjatywa bezpłatnego przekazywania piasku – wyjaśnia Leszek Włodarczyk z Urzędu Miasta w Łebie. Piasek mogliby wykorzystać inni, na przykład na sztuczną plażę czy boisko do siatkówki.
Musi być pozwolenie
Piasek rozdawany jest jedynie samorządom i musi być wykorzystany do celu publicznego. Osoba prywatna za metr sześć. musi zapłacić 33 zł. Zainteresowane gminy muszą złożyć wniosek w Urzędzie Morskim w Słupsku. – Należy wskazać jak piasek zostanie wykorzystany, podać jego ilość i uzgodnić terminy. Musimy także wydać pozwolenie na wjazd na plażę, ponieważ załadunek i transport leży po stronie odbiorcy – mówi Adam Meller-Kubica z Urzędu Morskiego w Słupsku. Dodaje, że piasek pobierany jest z osadników stworzonych w celu ochrony kanału portowego. – Są to cztery pale umiejscowione w kwadracie na normalnej plaży, na których zaznaczyliśmy minimalny i maksymalny poziom pasku. Kiedy jest go zbyt dużo następuje jego przewożenie w inne miejsca – także do gmin, które uzyskają zgodę Urzędu Morskiego – dodaje Adam Meller-Kubica. Do tej pory po piasek zgłosiła się jedna gmina – właśnie Łeba, która wykorzystywała piasek do innych celów.
Najdroższy piasek w Polsce
Samorządowcy powiatu wodzisławskiego od nas dowiedzieli się o inicjatywie. Propozycję uważają za ciekawą, ale nie są nią zainteresowani. – To bardzo ciekawa oferta, ale przede wszystkim dla tych gmin, które nie są mocno oddalone od Łeby. Dla nas ta oferta jest absolutnie nieopłacalna. Dla przykładu, transport 25 ton piasku do naszego miasta to koszt około 4 tys. zł. Ta sama ilość zakupiona w piaskowni na miejscu kosztuje nas około 650 zł. Na sam Balaton w zeszłym roku zakupiliśmy ponad 100 ton – mówi Janusz Należyty, zastępca dyrektora MOSIR.
– Jestem pewien, że koszt transportu sprawiłby, że byłby to najdroższy piasek w Polsce – dodaje Krzysztof Jędrośka, sekretarz miasta Rydułtowy. W Pszowie, jak przekonuje zastępca burmistrza tego miasta Tomasz Dzierżawa, nie byłoby nawet jak wykorzystać plażowego piasku. – Miernikiem niech będzie boisko do siatkówki plażowej niedaleko Pszowskiego Gościńca. Cztery lata temu przygotowaliśmy to boisko do gry. Nikt tam nie chodził, aż zarosło trawą – mówi burmistrz Dzierżawa.
(raj)