Kamienica sprzedana, niesmak pozostał
Przetarg ogłoszony przez prezydenta to farsa – mówi Jarosław Szczęsny, który zamierzał kupić kamienicę.
Małżeństwo z Mikołowa kupiło kamienicę przy placu Gladbeck 2 za cenę wyjściową 757 500 zł. Do przetargu nie dopuszczono Jarosława Szczęsnego, jednego z przedsiębiorców prowadzących w tym budynku działalność. – Pan Szczęsny nie przedstawił wiarygodnego zabezpieczenia finansowego – wyjaśnia Barbara Chrobok, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Wodzisławiu. Szczęsny uważa, że wszystkie warunki spełnił. – Teraz podatki z tej działalności zamiast wpływać do miasta zasilą budżet Mikołowa, z którego pochodzi nabywca. To paranoja i jasny dowód na to, w jaki sposób rządzi prezydent Kieca. Mówi o wsparciu lokalnego biznesu, a robi zupełnie coś innego – nie kryje irytacji Szczęsny.
(raj)