Formiarze lepsi od niejednego komandosa
W VII Maratonie Komandosa, który odbył się 27 listopada w Lublińcu-Kokotku wystartowało 4 zawodników wodzisławskiej Formy. Założenie zawodów, organizowanych przez elitarny 1 Pułk Komandosów z Lublińca jest nieco odmienne od zwykłego maratonu. Pełny maratoński dystans trzeba przebiec w jak najkrótszym czasie, mając na sobie pełne umundurowanie oraz 10-kilogramowy plecak. Wśród 300 zawodników, z których wielu jest zawodowymi żołnierzami, policjantami i członkami innych służb mundurowych, biegacze Formy sprawili się rewelacyjnie. Najlepszy wynik – 04:19:48 – osiągnął Franciszek Wyszkoń. 36 miejsce tego zawodnika, który za swoimi plecami zostawił wielu czynnych mundurowych uznać należy za ogromnym sukces. Wyszkoń do zwycięzcy Pawła Piotraschke ze Szkoły Policji w Słupsku stracił ponad 1 godz. i 13 min. Bardzo dobrze spisał się też Jacek Wojaczek, który na mecie zameldował się z 44 czasem (04:27:58). Adam Koloska zajął miejsce 48 (04:30:43), a Zbigniew Marszałkowski 64 (04:39:53). – To zawody, które wymagają olbrzymiego hartu ducha, samozaparcia i wytrenowania. Warunki były niezwykle trudne. Oprócz przepisowego obciążenia i wysokich wojskowych butów, bieg utrudniał ciężki teren. To był morderczy bieg – relacjonuje Adam Kot z Formy Wodzisław.
(art)