Kogo poprze Alojzy Wita?
Niepozorny, słabo wykształcony i borykający się z problemami rodzinnymi. Do tego zadziorny i przez wielu traktowany niepoważnie. Zawsze jednak blisko mieszkańców i ich spraw. Alojzy Wita z Połomi po raz kolejny jest rekordzistą. W wyborach do rady gminy zdobył 705 głosów, a więc niewiele mniej od liczby głosów uzbieranych wspólnie przez dwóch kandydatów na wójta – Dariusza Walkowskiego (439) i Tadeusza Wrońskiego (349). Pozostali radni w Mszanie nie przekroczyli 350 głosów. W całym powiecie nikt (poza radnymi powiatowymi) nie zbliżył się do granicy 700 głosów.
Jest jeszcze lepiej
Wysoki wynik Wity nie jest zaskoczeniem. Niewielu jednak wierzyło, że możliwy do pobicia jest rezultat uzyskany przez niego w poprzednich wyborach, 4 lata temu. Wówczas pan Alojz uzbierał 673 głosy. – Skłamałbym, gdybym powiedział, że moja pozycja w gminie nie jest silna. Nie przyszło mi jednak do głowy, że dostanę ponad 700 głosów. Myślałem, że wynik z 2006 r. jest szczytem moich możliwości. Myliłem się. Jest jeszcze lepiej, za co dziękuję osobom, które na mnie głosowały. Dziękuję także tym, którzy mają innych faworytów, a mnie szanują – mówi Wita.
Mam swoje zdanie
W Mszanie atmosfera wyborcza ciągle jest napięta. O głosy w dalszym ciągu walczą Jerzy Grzegoszczyk, wójt i Mirosław Szymanek. Zmierzą się w drugiej turze wyborów. Pan Alojz nie ukrywa, że o jego względy zabiegało wielu kandydatów na stanowisko wójta. – Przychodzi do mnie wielu ludzi i mówi, bym to czy tamto publicznie powiedział. Podobnie było 4 lata temu. Nie chcę być jednak marionetką. Dałem sobą kierować i źle na tym wyszedłem. Mam swoje zdanie i będę decydował za siebie. W drugiej turze wyborów popieram Mirosława Szymanka, podobnie jak moi koledzy z komitetu Teraz Połomia – mówi Wita.
Wita wiceprzewodniczącym?
W kontekście wyników wyborczych pana Alojza coraz częściej słychać pytania o funkcję jaką powinien on sprawować w gminie. Na początku roku mówiło się nawet, że będzie jednym z kandydatów na stanowisko wójta. Swojej kandydatury jednak nie zgłosił. Czy myśli o fotelu wicewójta? – Znam swoje możliwości. Wicewójt musi mieć wyższe wykształcenie, a ja takim nie dysponuję. Myślę, że spokojnie bym sobie poradził jako wiceprzewodniczący rady gminy – odpowiada Alojzy Wita.
(raj)