Kandydaci na wójta o wynikach
MSZANA
Frekwencja wyniosła 55,49% (uprawnionych do głosowania było 5 747 osób, głos oddało 3 189 mieszkańców).
Najwięcej głosów zdobył Jerzy Grzegoszczyk. Mógł cieszyć się poparciem 1310 osób. Nieco mniej, bo 1185 zdobył Mirosław Szymanek i to ci kandydaci 5 grudnia powalczą w drugiej turze. Dariusz Walkowski zdobył 439 głosów, a Tadeusz Wroński 349 głosów.
Jerzy Grzegoszczyk
Spodziewałem się, że pierwsza tura nie wyłoni zwycięzcy. Przede mną ponowne spotkanie z Mirosławem Szymankiem. Podobnie było cztery lata temu. Każdy z nas ma szansę na ostateczne zwycięstwo. To wyborcy zdecydują, w tej chwili trudno cokolwiek przesądzać. Mirosław Szymanek to godny kandydat, ma spore poparcie. Szanse są równe. Spodziewałem się, że znajdę się w drugiej turze, teraz pora przemyśleć kolejne kroki. Gotowej recepty na zwycięstwo nie mam.
Mirosław Szymanek
Dla mnie druga tura nie jest zaskoczeniem. Wszystko w rękach wyborców. To oni zdecydują czy chcą zmian w gminie, czy też aktualna władza im odpowiada. Przede mną dwa tygodnie ciężkiej pracy. Wiedziałem, że Jerzy Grzegoszczyk ma silny elektorat. Nie podjąłbym walki, gdyby nie dobry wynik cztery lata temu. Bardzo cenię kontrkandydatów, wspólnie stanęliśmy do boju o inną gminę. Zobaczymy czy nadal będą opowiadać się za zmianami, czy będą obojętnie śledzić dalsze wyborcze rozgrywki. Od nich wiele zależy.
Dariusz Walkowski
Druga tura była do przewidzenia. Podobnie zresztą jak to, że znajdzie się w niej Jerzy Grzegoszczyk. W demokratycznym społeczeństwie wybory są odzwierciedleniem preferencji wyborczych oraz pewnych zmian społecznych i kształtowania się świadomości społecznej. Przytoczę znane powiedzenie: społeczeństwo ma taką władzę na jaką zasługuje. Zdecydowałem się na udział w wyborach, bo jestem przekonany, że w gminie konieczne są zmiany oraz że funkcję wójta powinna pełnić osoba przygotowana dobrze merytorycznie. Dlatego gdyby do drugiej tury przeszedł Tadeusz Wroński, miałby moje pełne poparcie. W tej sytuacji nie wskażę na żadnego z kandydatów.
Tadeusz Wroński
Jestem lekko rozczarowany wynikiem, ale nie żałuję, że uczestniczyłem w wyborach. Wiem na pewno, że rozpocząłem za późno kampanię wyborczą, ze swoim programem nie dotarłem do wszystkich mieszkańców. A szkoda, bo uważam, że mamy bardzo dobre pomysły i mam nadzieję, że inny kandydat na wójta będzie po części go realizował. Wynik to efekt 29 lat rządów Jerzego Grzegoszczyka. Wierzę, że nasze hasło „Czas na zmiany” jest nadal aktualne. Obecny wójt mnie rozczarował. Jego polityka jest zachowawcza i mało ambitna. Dlatego liczę na to, że druga tura przyniesie zmiany.
MARKLOWICE
Frekwencja 55,72% (uprawnionych do głosowania 4246 osób, głos oddało 2366).
Tadeusz Chrószcz
93% głosów. Za opowiedziało się 2159 wyborców, przeciwnych było 165.
Skomentować mogę wynik tylko w jeden sposób, to zobowiązanie do dalszej pracy. Próżność sama w sobie łechce, ale trzeba czuć to, co jest za plecami. Radę gminy w 80 proc. stanowią osoby z mojego komitetu Samorządne Marklowice. Pojawiły się trzy nowe osoby, ale współpraca z nimi nie powinna przysparzać żadnych trudności. Z tego co wiem, to osoby rozsądne, więc nie mam się czego obawiać i cieszę się, że znalazły się w radzie gminy. Jedną z pierwszych rzeczy, jakiej się podejmę będzie przegląd budżetu. Priorytetem jest budowa indywidualnych kanalizacji oraz stwarzanie dogodnych warunków dla inwestorów.
GODÓW
Mariusz Adamczyk
90,30%; 4022 głosy za, 432 wyborców było przeciwnych jego kandydaturze.
Oczywiście jestem zadowolony z mojego wyniku wyborczego. Traktuję go jako potwierdzenie, że kierunek rozwoju gminy wybrany przeze mnie przed czterema laty wyborcy uważają za słuszny i warty kontynuacji. Wynik przyjmuję więc jako mocne wotum zaufania dla moich dotychczasowych działań. Cieszę się również z tego, że większość kandydatów na radnych, startujących z mojej listy cieszyła się zaufaniem wyborców. Jedyna przykra niespodzianka to porażka mojego dotychczasowego zastępcy Andrzeja Adamczyka. Jestem zaskoczony tym, że przy tak sporej ilości inwestycji w sołectwie Godów, które też były jego zasługą nie objął mandatu radnego.
GORZYCE
Piotr Oślizło 76,23% (5079 głosów),
Stanisław Zbroja 23,77% (1584 głosów)
Piotr Oślizło
Cóż powiedzieć, oczywiście cieszę się z zaufania wyborców. Trzeba będzie ciężko pracować na to, by je na tak wysokim poziomie utrzymać. Jeśli chodzi o skład rady gminy, to nie jestem zaskoczony. To ludzie doświadczeni i znani w swoim środowisku. Natomiast wydaje mi się, że z list konkurencyjnego komitetu startowali ludzie, którzy nie mają doświadczenia w działalności samorządowej, trochę nieznani. No i chyba potwierdziło się, że partie w małych społecznościach nie mają szans z lokalnymi komitetami. Martwi mnie niska frekwencja. Ludzie chyba nie mają czasu, są bardzo zabiegani. Bo nie wiem czym innym tłumaczyć absencję na wyborach samorządowych.
Stanisław Zbroja
Jestem zaskoczony tak niskim wynikiem, ale taka jest wola wyborców i ją należy uszanować. Do rady również udało nam się przeprowadzić tylko czterech radnych, co również jest wynikiem poniżej oczekiwań. Wszyscy jesteśmy zaskoczeni, ale cóż możemy więcej zrobić.
LUBOMIA
Czesław Burek
84,75% (2290 głosów za, 412 przeciwnych)
Cieszę się z akceptacji wyborców, ale trochę martwi mnie, że procentowe poparcie w porównaniu z ubiegłymi wyborami dla mojej kandydatury nieco spadło. W liczbach bezwzględnych wzrosło, ale procentowo spadło. To chyba znaczy, że komuś zalazłem za skórę. Moi koledzy – wójtowie z Godowa i Marklowic, którzy również nie mieli kontrkandydatów uzyskali większe poparcie. Jestem nieco zaskoczony wynikami głosowania do rady gminy. Liczyłem, że z naszego komitetu do rady wejdzie 12 radnych, a tymczasem weszło 10, więc także ten wynik daje do myślenia.
(art)