Komentarze na gorąco
Mieczysław Kieca prezydent
Jestem zadowolony z wyniku. Przed nami druga tura i mam nadzieję na merytoryczną kampanię. Na podsumowanie będzie czas po ostatecznym rozstrzygnięciu. Pierwszą turę wygrałem i różnica głosów nie jest mała, jednak mam świadomość, że musimy jeszcze pracować. Dziewięciu z nowych radnych to osoby bezpośrednio popierające moją kandydaturę. Do tego znaczna przewaga Platformy Obywatelskiej w radzie powiatu i w sejmiku wojewódzkim. To szansa na bezkonfliktową kontynuację najlepszych projektów.
Anna Białek
Do tych wyników podchodzę zdroworozsądkowo. Oczywiście zrobię wszystko, by wygrać, bo po to wystartowałam w tych wyborach. Widzę szanse na wygraną, ale wiem też, że przede mną wiele pracy. Mam nadzieję, że cała ta moja filozofia oparta na przejrzystości i rządzeniu wspólnie z mieszkańcami znajdzie jeszcze więcej zwolenników. Czy zamierzam rozmawiać z panem Szymańcem na temat poparcia mojej kandydatury? Myślę, że do takich rozmów dojdzie. Znam jego program wyborczy i wiele punktów w nim zawartych popieram i akceptuję.
Józef Szymaniec
Dziękuję wodzisławianom za zaufanie i poparcie mojej kandydatury. Gratuluję moim kontrkandydatom. Swoje dalsze poparcie dla konkretnego kandydata na prezydenta uzależniam nie tylko od rozmów prowadzonych w komitetach, które mnie popierały, ale przede wszystkim od opinii mieszkańców, którzy głosując na mnie, postawili na realizację konkretnych postulatów, m.in. kierowanie miastem przez osoby znające problemy naszej miejscowości, dla których dobro Wodzisławia jest sprawą najważniejszą.
Adam Sobala
Nie jestem zadowolony z tego wyniku. Liczyłem na więcej. Myślę, że niezbyt dobrze wypadłem na debacie organizowanej przez „Nowiny Wodzisławskie”, co mogło mieć znaczenie. Swoją kampanię oceniam dobrze. Nie było billboardów, ale wydrukowałem ok. 8 tys. ulotek, które trafiły bezpośrednio do mieszkańców. Tutaj raczej nie popełniłem błędu.
Jarosław Szczęsny
Wynik jest słaby. Pocieszający jest fakt, że zasiądę w radzie powiatu. Cieszę się, bo to kontynuacja tego co robiłem przez dwie kadencje. To był mój cel. Zawiodła być może kampania wyborcza. Nie mogłem spotykać się bezpośrednio z mieszkańcami. To bardzo ważne. Nie było mnie na debacie „Nowin Wodzisławskich”, więc może tu jest przyczyna tak słabego wyniku.