Wbrew wszystkiemu znów pozytywnie zaskoczyli
Od kilku tygodni czescy właściciele Odry Wodzisław za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej starają się przekonać o poprawiającej się sytuacji klubu. Wśród sukcesów wymienia się podpisanie umowy o współpracy z drużyną bielskiej okręgówki, oraz umowę sponsorską z firmą Auto Importer. Informuje się też o potencjalnych sponsorach. – Szef czeskiej Roviny, Zdenek Zlamal zapowiedział, że chce zostać głównym sponsorem klubu – informuje strona internetowa Odry. Decyzje mają zapaść 23 listopada na zebraniu Rady Nadzorczej MKS Odra SA.
Grają za darmo, grają jak z nut
Władze klubu rysują więc przed kibicami różowe wizje, ale w sobotę 13 listopada okazało się, że niewiele mają one wspólnego z rzeczywistością. Piłkarzom Odry najpierw obiecano wypłatę zaległości, a później obietnicy nie dotrzymano. Dlatego w ramach protestu przeciwko poczynaniom włodarzy klubu wyszli na spotkanie z Pogonią Szczecin z 5–minutowym opóźnieniem. Na sobie mieli zaś koszulki z napisem „Gramy za darmo. Tylko dla kibiców”. W meczu okazało się, zresztą nie po raz pierwszy, że na boisku piłkarze Odry o problemach kompletnie zapominają i mogli by uczyć profesjonalizmu nie tylko włodarzy klubu. Półtora tysiąca widzów oglądało ciekawe zawody. Ledwie minął kwadrans, a już Odra prowadziła. Z rzutu rożnego mocno zacentrował Andrzej Rybski, najwyżej do piłki wyskoczył Daniel Tanżyna, który uderzył mocno głową. Bramkarz Pogoni skapitulował po raz drugi w 72 min spotkania. Robert Kłos otrzymał piękne podanie na wolne pole i co sił popędził w stronę bramki. Przebiegł 40 metrów, po drodze ograł jeszcze obrońcę i precyzyjnym strzałem po ziemi ustalił wynik spotkania. Po tej bramce Pogoń odpuściła i Odra spokojnie dowiozła zwycięstwo do końca.
Piłkarze zaskoczeni liczbą punktów
– Nie spodziewaliśmy się, że na koniec rundy będziemy mieć aż tyle punktów – mówił po meczu szczęśliwy Daniel Tanżyna, strzelec pierwszej bramki.
– Chciałbym podziękować kibicom i piłkarzom za determinację i walkę do końca. Dla nas ta runda kończy się szczęśliwie – powiedział po meczu Jarosław Skrobacz, trener Odry. W ostatniej kolejce jesiennej jego drużyna ma rozegrać wyjazdowe spotkanie z Dolcanem Ząbki.
Artur Marcisz