Najpierw infrastruktura, potem kwiatki
Upiększać na końcu
Wystyrk tłumaczył, że jego komitet wyborczy zwołał konferencję, kiedy okazało się, że nie będzie debaty kandydatów na burmistrza z powodu rezygnacji Korneli Newy. Komitet Moje Miasto zamierzał przedstawić się mieszkańcom poprzez debatę. Sztabowcy Mojego Miasta odnieśli się do sztandarowych inwestycji oddanych w mijającej kadencji. Ich zdaniem powinno się inwestować od fundamentów, a upiększać na końcu.
Basen i rady dzielnic
– Nasz program zakłada zasadę zrównoważonego rozwoju. Skala inwestycji musi być adekwatna do zamożności miasta – mówił Marek Wystyrk. Jego zdaniem polityka obecnej szefowej miasta zwiększyła zadłużenie miasta do niebezpiecznego poziomu. Inwestycje finansowane są w duże mierze z pieniędzy miasta, a mało środków ściąga się z zewnątrz. W przypadku inwestycji Moje Miasto stoi na stanowisku, że trzeba koniecznie postawić na kanalizację, budowę tanich mieszkań komunalnych. Tu pada propozycja stworzenia Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Modernizacji wymagają ulice Bema, Ofiar Terroru czy Raciborska, które powinny stać się wizytówkami miasta. W programie Mojego Miasta wytłuszczonym drukiem napisana jest budowa basenu. Rydułtowy potrzebują ożywienia strefy gospodarczej. Stowarzyszenie proponuje m.in. rozszerzenie monitoringu, dostępu do bezpłatnego internetu, usprawnienie komunikacji autobusowej, ożywienie lokalnych tras kolejowych, bo brakuje przede wszystkim szybkich połączeń z Wodzisławiem. Moje Miasto uważa, że trzeba aktywnie wspierać służbę zdrowia, bo to drugi po górnictwie pracodawca w Rydułtowach. Warto stworzyć rady dzielnic, by mogły wyrażać potrzeby poszczególnych części miasta.
Nie wstydzi się PiS–u
Marek Wystyrk nie obawia się, że ma łatkę kandydata PiS. Cieszy się z poparcia udzielonego przez Prawo i Sprawiedliwość. Uważa, że skoro stowarzyszenie dostało poparcie tej partii, to znaczy, że jest traktowane jako wartościowy partner. Wystyrk powiedział na konferencji, że starał się również o poparcie Platformy Obywatelskiej.
(tora)