Zwycięstwo przy pustych trybunach
Odra pokonała 1:0 Górnika Polkowice.
Przygnębiające wrażenie sprawiał w sobotni wieczór stadion Odry Wodzisław. Trybuny świeciły pustkami, bo na mecz pofatygowało się jedynie 700 kibiców. Tak niskiej frekwencji nie notowano na meczu Odry od niepamiętnych czasów. W klubie w dalszym brakuje środków finansowych. Na razie pieniędzy postanowiono szukać gdzie indziej. Mateusz Słodowy, wyróżniający się zawodnik Odry, został sprzedany do II-ligowej Victorii Żiżkov, gdzie trenerem jest Martin Pulpit, niezbyt dobrze wspominany w Wodzisławiu.
Nowe władze nie cieszą się więc zaufaniem kibiców. Ci którzy na meczu byli w pierwszej połowie, wznosili okrzyki „Gdzie te miliony”, „Gdzie te wypłaty”, „Gdzie Słowody” i „Nas nie kupicie”. Pozdrowiono za to byłego prezesa Dariusza Kozielskiego.
W spotkaniu z Górnikiem Polkowice Odrę poprowadził Jarosław Skrobacz, dotychczasowy asystent Leszka Ojrzyńskiego, odsuniętego do drużyny przez zarząd Odry.Nie jest tajemnicą, że na stałe drużynę ma prowadzić Czech. Prawdopodobniebędzie to Miroslav Copjak, który mecz z Polkowicami obserwował z trybun.
Jedyna bramka padła w 66 minucie. Po znakomitej akcji Samuelsona Odunki gola zdobył Rybski.
Artur Marcisz