Radni ramię w ramię z wójtem
Większość członków obecnych rad gminy wystartuje z tej samej listy co wójtowie.
Mariusz Adamczyk, obecny wójt Godowa, potwierdził, że będzie ubiegać się o reelekcję. Podobnie jak przed 4 laty, wystartuje z listy Ruchu Autonomii Śląska. Nie jest członkiem tej organizacji, ale nie ukrywa, że sympatyzuje z jej ideami. – Szczególnie jeśli chodzi o utworzenie Skarbu Śląskiego – podkreśla wójt Godowa. Razem z nim z listy RAŚ do wyborów wystartuje 12 obecnych radnych. Pozostali trzej do wyborów nie zamierzają w ogóle przystąpić (Arkadiusz Kowalski, Stanisław Palowski i Michał Ambroziak). W poprzednich wyborach z listy RAŚ do rady dostało się jedynie 3 radnych. Za to aż 6 obecnych radnych startowało z opozycyjnego wówczas Komitetu Wyborczego Wyborców „Gmina Godów – Nasz Dom”. Kolejnych 6 z innych komitetów.
Zniechęcają formalności
Jak wójtowi udało się przekonać wszystkich radnych do kandydowania z jego listy?- Myślę, że kandydatów na radnych do zakładania własnych komitetów zniechęcają związane z tym formalności – uważa Antoni Tomas, przewodniczący rady, który również będzie startował z listy wójta. – Poza tym, jeśli chodzi o mnie, to dobrze mi się z wójtem współpracuje, w zasadniczych kwestiach jesteśmy zgodni i uważam, że nie byłoby uczciwe startowanie z innego komitetu – dodaje Tomas.
– Radni na potrzeby gminy patrzyli nie przez pryzmat swoich ulic czy sołectw. Dzięki temu udało się uniknąć niepotrzebnych sporów – przyznaje Mariusz Adamczyk, wójt Godowa.
W Lubomi wójt także przekonał do siebie radnych
Do podobnej sytuacji dojdzie w Lubomi. Tam z Komitetu Wyborczego Wyborców „Naprzód Gmino” oprócz obecnego wójta Czesław Burka kandydować będzie 11 obecnych radnych. 2 przystąpi do wyborów z innych komitetów. Kolejnych 2 się waha czy wystartować.
– Dla mnie jest w ogóle niezrozumiałe, że w gminie wiejskiej wójt musi tworzyć własny komitet i wystawiać własnych kandydatów na radnych. To prowadzi do niepotrzebnego upolitycznienia rady – uważa Czesław Burek, wójt Lubomi.
(art)